Kompot brzoskwiniowo-jeżynowy z ksylitolem
Kompot to polska specjalnoosc,w takiej formie nie znajdziesz go w zadnej innej kuchni swiata.W kuchni niemieckiej egzystuje co prawda kompott,a we francuskiej compote ,ale jest to bardzo gesty,slodki deser owocowy i raczej nie nadaje sie do picia.
Kompot to nic innego jak odwar z owocow,ktory swietnie wspiera nasze zdrowie. Ten tradycyjny polski napoj za sprawa kartonikowych sokow i gotowych napojow stal sie dzisiaj reliktem minionej epoki,na szczescie jednak dzialkowicze i wlasciciele drzewek owocowych ratuja tradycje picia tego zdrowego napoju.
Trzeba wiedziec,ze kartonikowe soki to produkt o wysokim stopniu przetworzenia,poniewaz wytwarzane sa z koncentratow,z dodatkiem barwnikow i srodkow konserwujacych.Zakwaszaja organizm,sa po prostu szkodliwe dla naszego zdrowia.Dodatkowo mocno slodzone,zatem bardzo kaloryczne.
Przygotowanie kompotu jest bardzo proste i szybkie.Wlasnie ta prostota to tajemnica jego smaku.
Sierpien to pelnia sezonu owocowego,zachecam do gotowania kompotow.Teraz gdy dojrzewaja pierwsze brzoskwinie i morele w moim ogrodzie,rozpoczal sie rowniez zbior jezyn codziennie gotuje gar kompotu.Schlodzony smakuje wysmienicie.
Jesli cukier zamienisz na ksylitol to kompot stanie sie super zdrowym napojem.Polecam,a zapach unoszacy sie w kuchni w trakcie gotowania to dodatkowa nagroda.
Skladniki:
500-800 g owocow
2 l wody
2-3 lyzki ksylitolu lub cukru
Starannie umyc owoce,brzoskwinie pozbawic pestek i pokroic na cwiartki.Jezyny pozbawic szypulek.Wlozyc do garnka i zalac zimna woda,wsypac ksylitol ( cukier) i doprowadzic do wrzenia.Gotowac bardzo krotko,doslownie kilka minut,tak by nie rozgotowac owocow. Wylaczam ogien i pozostawiam garnek na plycie,a kompocik sobie bulgocze i nabiera pieknego koloru.Przelac do dzbanka i schlodzic w lodowce.Owoce z kompotu moga stanowic smaczny deser.Ja wprawdzie za nimi nie przepadam,ale maz chetnie wyjada co wieksze keski.Smacznego!
