Koktajl z mango, bananów i masła orzechowego
Na zakończenie filipińskich wspomnień koktajl, na bazie owocu, którego pochłaniałam kilogramami... mango! Mango prosto ze straganu, 'szejki', lody, drinki, dżemy, naleśniki, sałatki, a nawet pizza z mango. Nie wspominając już o genialnej suszonej wersji. Kiedy więc pewnego razu zobaczyłam w menu połączenie mango i masła orzechowego, oszalałam i od razu zamówiłam. Znacie to uczucie, gdy czegoś mocno wyczekujecie i następuje ten magiczny moment "pierwszego kęsa/łyku"? Moja reakcja przypominała tę z reklam - na chwilę zamknęłam oczy i wymsknęło mi się wiele znaczące "mmm..." :) Niestety ten specjał udało mi się znaleźć tylko raz, ale przecież żaden problem przygotować go na własną rękę. Gorąco polecam wypróbować to połączenie - niby nic, a rooobi różnicę :)
Składniki
- dojrzałe mango
- 1-2 banany
- pełna łyżka masła orzechowego
- pół szklanki pełnego mleka
Zmiksować w blenderze. I pijemy :)
Kiedy za oknem gorąco polecam miksowanie z kilkoma kostkami lodu.
Tego koktajlu spróbowałam w Tagbilaran - głównym mieście na wyspie Bohol. Z czego słynie Bohol? Z wyraków! Inaczej tarsjuszy. Spędziłam niemal tydzień pomagając w lokalnej fundacji (Philippine Tarsier Foundation), która opiekuje się tym zagrożonym warunkiem. Niesamowite stworzenia. I te oczy!!!
Bohol to bardzo spokojna wyspa. Od miasta do miasta prowadzą ciche drogi, wśród który usłane są mniejsze miasteczka po kilkadziesiąt domów. To było idealne miejsce do biegania :)
Największą atrakcją wyspy pod względem krajobrazowym są bez wątpienia Wzgórza Czekoladowe - Chocolate Hills. Mega charakterystyczne i unikatowe. Regularne "górki" porośnięte trawą. Jest ich ponad tysiąc. Panorama na nie robi ogromne wrażenie. Dlaczego czekoladowe? W porze suchej porastająca je trawa przybiera odcienie brązu, czekoladowego brązu ;)
Wracając do głównego tematu postu, czyli mango... mówi się, że najlepsze mango są na wyspie wyspie Cebu. Przyznam się jednak, że do końca życia będę kojarzyć Cebu z czymś innym. Z jedną z najbardziej ekstremalnych przygód w moim życiu. Niezapomnianą!!! Nurkowaniem z rekinami wielorybymi...
ładnie żeśmy przypozowali ;)
Na razie tyle z podróżniczych inspiracji. Hmm był Wietnam, były Filipiny. Na horyzoncie nieśmiało maluje się... całkiem przeciwny kierunek ;) Co z tego wyjdzie zobaczymy, a tymczasem powracam do najlepszych smaków na świecie - polskiej kuchni! Bo ona jest jednak nieoceniona i tęskniłam za nią niemiłosiernie. A najbardziej za... o tym będzie kolejny post.