Kiszone rzodkiewki
Kiszone rzodkiewki to zaskakujący i bardzo smaczny eksperyment. Czytałam o kiszonych rzodkiewkach, widziałam wiele przepisów, nie mogłam już dłużej czekać, chciałam spróbować jak naprawdę smakują! ?
Są pyszne! Bardzo chrupiące i smakują bardzo podobnie jak pierwsze ogóreczki małosolne. Nie czekaj na nadmiar rzodkiewek, by je ukisić, a ukiś je już teraz w oczekiwaniu na pierwsze małosolne.
Kisić można ponoć wszystko i warto, bo kiszonki mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Tak przetworzone produkty to bogactwo witamin i soli mineralnych.
Kiszone rzodkiewki to najbardziej urocza ze wszystkich kiszonek!
Po ukiszeniu tracą swój piękny czerwony kolorek, odbarwiają się niemal całkowicie. Za to środek rzodkiewki przybiera różową barwę i woda zabarwia się na różowo, a smakuje jak najlepsza lemoniada.
Składniki:
2 pęczki rzodkiewek
1/2 l wody
1/2 łyżki soli niejodowanej
gałązki koperku
1 ząbek czosnku
Wykonanie:
- zagotować wodę z solą. Odstawić do przestudzenia. Wyparzyć słoik
- rzodkiewki umyć, obciąć ogonki z zielonymi listkami. Ogonki - korzonki pozostawiłam, są bardzo praktyczne do wyławiania ukiszonych rzodkiewek
- na dnie słoja ułożyć koperek i czosnek, następnie ciasno układać przygotowane rzodkiewki. Przykryć gałązką koperku i zalać przestudzoną solanką tak, by przykryła rzodkiewki. Zakręcicć słoik i odstawić w ciepłe miesce na kilka dni. Słoik ustawić na talerzyku, bo pełny słoik może "kipieć". Odbarwione rzodkiewki to znak, że są ukiszone!