Kiszone patisony
Na targu kupiłam patisony, które mieściły się w dłoni. Postanowiłam je zakisić. Wyszły obłędne w smaku. Jeśli macie dostęp lub sami je hodujecie koniecznie wypróbujcie ten przepis
patisony
zalewa: na 1 litr przegotowanej zimnej wody łyżka stołowa soli kamiennej niejodowanej!!!
po 3-4 ziela angielskie do każdego słoika
po 1 liściu laurowym
po 2 ząbki czosnku
na 1/2 łyżeczki kolendry w ziarenkach
koper włoski baldachim lub nasiona
Przygotować słoiki ( wymyć, wyparzyć). Na dno włożyć po 2 ząbki czosnku, liściu laurowym, kilku ziaren ziela angielskiego, koper i kolendrę. Umyte i przecięte na pół patisony umieścić w słoiku ciasno. Zalać zalewą wody z solą. Wierzch obciążyć naczyniem np. talerzykiem lub małym spodkiem, aby na wierzch nie wypływały patisony. Kisić w ciemnym miejscu kilka dni. Po 3 dniach są gotowe do spożycia. Zakręcić słoiki i włożyć do zimnego miejsca (piwnica, lodówka).
Podobno nie lubią być długo trzymane. Nie wiem, nie mam zdania. Zobaczę jak będą się zachowywać te dłużej trzymane.