Kawowe ślimaczki
Przeglądając ksiązkę "Ciasta siostry Anieli" natrafiłam na przepis na proste ciastka. Ha, tak myślałam, że one proste. Ale ciasto jakieś takie mięciutkie było, rozwałkować je to i owszem, ale przenieść jedno na drugie i zrolować, to nie lada wyczyn. Ale, ale, od czego zapas mąki w domu, podsypałam, powałkowałam, a na koniec...ciemnym ciastem jasne wylepiałam, nie umiałam go przenieść, rwało się niesamowicie. Ale wiecie, co ciastka wyszły przepyszne. Od razu po upieczeniu, są strasznie miękkie i radziłabym pozostawić je na kilka minut na blaszce - przyznaję bez bicia - trzy gorące zeżarłam bezwstydnie:-).
Składniki:
30 dag mąki
20 dag cukru pudru
2 żółtka
25 dag masła lub margaryny
2łyżki kawy rozpuszczalnej
2 łyżki śmietany
olejek waniliowy
Do mąki dodać cukier puder, żótka, masło, posiekać i zagnieść ciasto. Podzielić je na dwie części. Do jednej dodać śmietanę wymieszaną z kawą do drugiej olejek waniliowy. Przygotowane ciasta wstawić do lodówki na dwie godziny. Następnie oba ciasta rozałkować na dwa jednakowe prostokąty, ciemne ciasto nałożyć na jasne, zrolować i jeszcze raz schłodzić. Pokroić w plastry o grubości 0,5 cm i upiec w temp. 200 st.
Na koniec szczypta moich skromnych rad:
-zamiast chłodzić ciasto w lodówce 2 godziny, polecam chłodzenie w zamrażarce - oczywiście krótsze - również już zrolowane, z deka przymrożone cudownie się kroi w plastry
-ciasto, szczególnie kawowe, jak pisałam we wstępie jest dosyć rzadkie, więc przygotujcie sobie sporą ilość mąki do podsypania
-jesli będziecie miały trudności w przeniesieniu ciasta kawowego na jasne - nie przejmujcie się - możecie wklejać je po kawałku, lekko wklepując w jasne
-ciasteczka rozpłaszczaja sie podczas pieczenia, więc zalecam układanie ich w sporych odstępach od siebie. Ja nie zachowałam odstępów i niektóre wyszły mi kwadratowe, zamiast okrągłe
-zdejmujemy je z blachy, kilka minut po upieczeniu, są bardzo miękkie
Smacznego życzę Wam!
Przepis ten bierze udział w akcjach