Kawa po szkocku
Pamiętam jak z 12 lat temu pracowałam w amerykańskiej restauracji jako kelnerka i tam jedną z najlepiej sprzedawanych kaw była ta, po szkocku, z oryginalną szkocką whisky - Jameson.
Spróbowałam ją odtworzyć w domu, bo dokładnych proporcji nie znałam, tylko składniki i udało się. Najlepsza po niedzielnym lub weekendowym obiedzie, wypita na spokojnie w towarzystwie swojej połówki lub przy dobrej książce - ja próbuję pochłonąć Diunę;)
Składniki:
Przygotowanie:
Smacznego;)
Spróbowałam ją odtworzyć w domu, bo dokładnych proporcji nie znałam, tylko składniki i udało się. Najlepsza po niedzielnym lub weekendowym obiedzie, wypita na spokojnie w towarzystwie swojej połówki lub przy dobrej książce - ja próbuję pochłonąć Diunę;)
Składniki:
- 20 ml szkockiej whisky
- 1 filiżanka mocnej kawy - użyłam rozpuszczalnej ale najlepsza byłaby z ekspresu ciśnieniowego - podwójna espresso
- cukier trzcinowy wedle uznania - na jedną porcję około 2 łyżeczek
Przygotowanie:
- do żaroodpornej i ogrzanej szklanki wlać whisky, wsypać cukier
- uzupełnić świeżo zaparzoną kawą i mieszać aż cukier się rozpuścic
- czytać książkę dalej popijając gorącą kawę
Smacznego;)