Jagodzianki
Zawsze uwielbiałam jagodzianki. Pamiętam jak mama kupowała je w cukierni, a wokoło nich latało mnóstwo os. Takie były najlepsze;) Z osami ;) Bo takie osy to chyba wiedzą co dobre, nie?;) Mogę powiedzieć, że te jagodzianki to mój smak dzieciństwa. Wprawdzie ani babcia, ani mama ich nie piekły i nie mam przepisu, który przechodziłby z rąk do rąk. Jednak doskonale pamiętam te kupowane, z mnóstwem jagód, z których sok kapał po brodzie i koszulce. Jagodzianki, które zrobiłam, z przepisu Tatter są właśnie takie pyszne, bardzo jagodowe, obowiązkowo z lukrem na wierzchu. I tylko os brakuje ;) To jednak mi wcale nie przeszkadza, bo os to ja nie lubię.
Jagodzianki znikały szybko - na śniadanie, na podwieczorek do kawy, do pracy i ... już nie ma! Wszystkim moim domownikom bardzo, bardzo smakowały. Polecam mocno!
Ciasto:
*500g mąki pszennej
*1 1/2 łyżeczki drożdży instant
*szczypta soli
*1 szklanka mleka
*1 jajko
*1/4 szklanki oleju
*1/2 szklanki cukru
*2 łyżki cukru waniliowego (dałam mój domowy)
Nadzienie:
*300g jagód
*3 łyżki cukru
*1 łyżka mąki ziemniaczanej
*Jajo i łyżka mleka do smarowania (ja smarowałam rozpuszczonym masłem)
*pomada cukrowa (zapomniałam kupić cukier puder, więc użyłam lukru kupnego, który zalegał w szufladzie)
Wykonanie:
Mąkę połączyć z drożdżami, dodać sól. Wlać mleko, wbić jajo, wymieszać dokładnie. Dodać olej i resztę składników. Zagnieść miękkie, plastyczne ciasto. Zostawić je na godzinę do wyrośnięcia.
Następnie odgazować, zwinąć w rulon i podzielić na 16 części (ok. 60g). Lekko uformować w kulę i znów zostawić na 15 minut.
Przygotować nadzienie: jagody wymieszać delikatnie z cukrem i mąką ziemniaczaną.
Z każdej kulki ciasta zrobić placek (można wałkować, ja robiłam dłonią) i na jego środku umieścić kopiastą łyżkę jagodowego farszu. Zlepić placki jak pierogi, dokładnie dociskając. Każdą jagodziankę umieścić złączeniem w dół na blacie stołu i delikatnie, lecz zdecydowanie rolować nadając im kształt owalnych bułeczek. Gotowe umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i zostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Wyrośnięte jagodzianki posmarować rozmąconym jajem z mlekiem (ja smarowałam rozpuszczonym masłem) i włożyć do pieca nagrzanego do 220C. Piec 15 minut. Po wyjęciu z pieca, cieple jeszcze bułeczki posmarować lukrowa pomadą.
Smacznego:)