Galaretka z białego wina
1,5 litra białego, wytrawnego wina
truskawki - ewentualnie poziomki albo maliny
200-250 g cukru
cukier waniliowy
30 g żelatyny
+ bita śmietana
Truskawki pokroiłam w ćwiartki i zalałam je winem. Odstawiłam na godzinkę do lodówki.
Następnie przecedziłam owoce i rozłożyłam w salaterkach. Wino w dużym garnku podgrzałam na małym ogniu z cukrem. Nie gotowałam wina, bo chciałam by galaretka była alkoholowa, ale można też wino zagotować i wtedy odparuje alkohol.
Do ciepłego płynu dodałam żelatyny i mieszałam tak długo aż się rozpuściła. Odstawiłam całość do przestygnięcia.
Następnie zalałam galaretką owoce w salaterkach. Jeśli chcesz, żeby owoce pozostały na dnie, wystarczy zalać je odrobiną galaretki. Odstawić do całkowitego stężenia a następnie zalać reszta galaretki i pozostawić do stężenia.
Gotową galaretkę trzeba wyjąć 15-20 minut przed podaniem i udekorować bitą śmietaną. Albo podać śmietanę w osobnej miseczce tak by goście sami sobie nałożyli śmietany.
Bardzo prosty, ale efektowny deser.
Można go zrobić też z wina musującego, ale wtedy zagrzać trzeba tylko niewielka część płynu - rozpuścić w nim żelatynę i połączyć z reszta, wtedy galaretka będzie "musująca", z bąbelkami.
Genialny deser na lato.
PS zamiast żelatyny w proszku można użyć żelatyny w płatkach. Jest dużo łatwiejsza w użyciu ale niestety niezbyt u nas popularna i ciężko ją dostać. A jak ktoś nie lubi wieprzowej żelatyny (albo nie może) to może użyc proszku agar-agar - azjatyckiego zamiennika żelatyny z krasnorostów. Agar sie błyskawicznie rozpuszcza i jest absolutnie bezsmakowy.