Dżem z cukinii
Wszyscy w tym roku przygotowują dżemy z cukinii, więc i ja spróbowałam.
Wybór galaretki ma spore znaczenie, bo od niej zależy jaki osiągniemy końcowy smak. Ja miałam w domu truskawkowe, więc takie dodałam. Wyciągnęłam też truskawki z zamrażarki, aby podkręcić smak. Ponoć najlepszy wychodzi z galaretki o smaku cytrynowym. Nie próbowałam, ale mam jeszcze jedną cukinię, więc może na to ją wykorzystam :)
Niemniej, dżem z cukinii jest warto wypróbowania. Proponuję dodać kwasek cytrynowy, aby nie wyszedł mdły, cukier według uznania.
Najlepiej spróbować w trakcie gotowania, czy uzyskaliśmy odpowiedni smak ;)
Co potrzebujemy: (około 6 słoiczków)
1. Cukinię obieramy, wycinamy gniazda z pestkami. Kroimy na mniejsze kawałki,podlewamy wodą (ok 0,5 szklanki) i gotujemy do miękkości. W międzyczasie wrzucamy opcjonalnie truskawki.
2. Miękką cukinię rozmiksowujemy blenderem. Dodajemy cukier, galaretki i kwasek. Gotujemy jeszcze przez około 30-40 minut na małym ogniu.
Proponuję cukier dosypywać stopniowo i próbować.
3. Gorący dżem przekładamy do słoików (ja już ich nie zagotowywałam, ale wg uznania).
SMACZNEGO :)
Co potrzebujemy: (około 6 słoiczków)
- ok 2 kg obranej cukinii
- 400 g cukru (dosypywać i próbować)
- 2 galaretki np. truskawkowe
- spora garść mrożonych truskawek (opcjonalnie)
- 2 łyżeczki kwasku cytrynowego
1. Cukinię obieramy, wycinamy gniazda z pestkami. Kroimy na mniejsze kawałki,podlewamy wodą (ok 0,5 szklanki) i gotujemy do miękkości. W międzyczasie wrzucamy opcjonalnie truskawki.
2. Miękką cukinię rozmiksowujemy blenderem. Dodajemy cukier, galaretki i kwasek. Gotujemy jeszcze przez około 30-40 minut na małym ogniu.
Proponuję cukier dosypywać stopniowo i próbować.
3. Gorący dżem przekładamy do słoików (ja już ich nie zagotowywałam, ale wg uznania).
SMACZNEGO :)