Dyniowe paluchy
Początek jesieni kojarzy mi się z dynią, która jest zdecydowanie królową tej pory roku. Wykorzystuje ją w kuchni na wiele sposobów. Zazwyczaj kroję ją na kawałki, kładę na blasze, skrapiam oliwą i piekę ok. 20-40 minut w 200 stopniach, aż będzie miękka. Taką dynię można zmiksować na gładkie puree, które będzie ciekawą bazą do różnych wypieków.
Trzeba jednak pamiętać, że dynia dyni nie jest równa, a każdy gatunek ma trochę inną strukturę. Ja zazwyczaj wybieram dynię hokkaido, którą można jeść ze skórką Gdy miksuję ją po upieczeniu, wychodzi gęste puree. Jeśli jednak użyjecie np. dużej i typowo sklepowej dyni, być może Wasze puree będzie bardziej wodniste. Dlatego trzeba kontrolować konsystencje ciasta.
Była dyniowa chałka, były kajzerki i chleb na zakwasie. Tym razem zapraszam na dyniowe paluchy, czyli podłużne bułeczki, w sumie idealne do hot-dogów
Dyniowe paluchy Autor: Tosia Czas przygotowania: 1 godz. 45 min. Czas pieczenia: 15 min. Całkowity czas: 2 godz. Porcje: 8 Składniki
- 400 g mąki pszennej typ 650
- 3 łyżeczki suszonych drożdży instant
- 200 g puree z pieczonej dyni
- łyżeczka mieszanki przypraw (gałki muszkatołowej, ostrej i słodkiej papryki)
- 250 ml mleka
- łyżeczka soli
- białko
- sezam
- Mąkę wsypujemy do misy, dodajemy drożdże, puree z dyni, przyprawy i sól. Wlewamy letnie mleko i wyrabiamy ciasto 5minut. Zostawiamy je w misie pod przykryciem.
- Wyrośnięte ciasto przekładamy na oprószony mąką blat, dzielimy na 8 części. Z każdej z nich formujemy podłużnego palucha, układamy je w odstępach na blasze wyłożonej pergaminem, przykrywamy na 40 minut.
- Bułeczki smarujemy białkiem jajka i posypujemy sezamem. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 15-17 minut w 190 stopniach.
- Upieczone paluchy studzimy na kuchennej kratce.