Dwukolorowy chleb marchewkowy z automatu
Przez całą zimę byłam zdrowa jak ryba, więc na złość los sprawił, że rozchorowałam się w wakacje. Gorączka i złe samopoczucie nie sprzyjają tworzeniu w kuchni nowych chlebów i przyznam szczerze, że nawet nie miałabym tyle siły, by ręcznie wyrobić ciasto, czy uformować bochenek. I właśnie w takiej sytuacji automat do wypieku chleba jest niezawodny.
Obliczyłam proporcje na chleb, zastanowiłam się jakiej mąki chciałabym użyć i postanowiłam dodać do składników tartą marchewkę. Uwielbiam ciasto marchewkowe, więc uznałam, że taki marchewkowy chleb mi także zasmakuje. Intuicja mnie nie zawiodła, chleb wyszedł interesujący w smaku, a do tego o ciekawym, podwójnym kolorze (widoczne na zdjęciu). Wynika to z tego, że marchewkę dorzuciłam dopiero w drugim etapie zagniatania.
Początkowo planowałam dodać do chleba cynamon, skórkę pomarańczową lub imbir, bo uważam, że świetnie komponują się z marchewką. Ostatecznie jednak postawiłam na prosty marchewkowy smak, a następnym razem spróbuję z którymś z dodatków
Chleb marchewkowy z automatu
- 300 g mąki pszennej chlebowej typ 650
- 150 g mąki z orkiszu
- 200 g marchewki
- 220 ml wody
- 1 i 1/2 łyżeczki drożdży instant
- 3 łyżki oliwy
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- W formie automatu umieszczamy składniki według kolejności.
- Wlewamy wodę i oliwę, dodajemy sól i cukier.
- Następnie wsypujemy mąki i dodajemy suszone drożdże.
- Włączamy automat i ustawiamy podstawowy program 1, wypiek chleba o wadze 700 g i średnie wypieczenie skórki.
- Na tarce o małych oczkach ścieramy obraną marchewkę, przekładamy na sitko, by odsączyć z soku.
- W momencie gdy automat wyda dźwięk w którym można dodać ostatnie składniki – dorzucamy marchewkę.
- Po upieczeniu wyciągamy chleb z formy i za pomocą haka pozbywamy się od spodu chleba mieszadła.
- Chleb studzimy na drewnianej desce lub kratce kuchennej.