Dobre dobrego początki, czyli rzecz o przystawkach

Dobre dobrego początki, czyli rzecz o przystawkach

Początki są bardzo ważne. Rozpoczęcie roku szkolnego, debiutancka płyta, pierwszy pocałunek oraz idealnie wprowadzająca w klimat posiłku przystawka. Nie bez powodu pierwsze filmy Woody'ego Allena są uznawane przez krytyków za najlepsze w jego dorobku - reżyser wiele lat temu ustanowił pewien kontekst, odnalazł się w danym stylu opowiadania, który wiernie towarzyszy mu do dziś. Nie tylko w "szczęściu początkującego" należy też postrzegać sukces pierwszych płyt U2. Początek zawsze będzie momentem, który zdeterminuje dalszy przebieg zdarzeń: dobrze rozpoczęty rok przyniesie oczekiwane zmiany, słoneczny poniedziałek będzie zapowiedzią pomyślnego tygodnia, a dobre oceny w pierwszych dniach szkoły zwiastują powodzenie aż do czerwca.
Zgadzamy się więc, że zapowiedź czegoś wspaniałego często jest bardziej ekscytująca niż to, co ma nastąpić potem. Przemyślana przystawka przygotowuje nasze kubki smakowe na danie główne, pozwala oswoić się z daną kuchnią i poznać smaki, zadomowić się w bukiecie zapachów. Niniejszym zapoczątkowujemy Mały Cykl Przystawkowy.
Jeśli podejmujemy gości, zwracamy uwagę na to, aby przygotowane potrawy były ze sobą konsekwentnie powiązane. Nie chodzi o powielanie smaków, a stworzenie znakomitego preludium do następującego po nim dania. Takiego, które zrodzi ochotę na "więcej", pozostawi po sobie niedosyt, ale jednocześnie nadzieję na rychłą kulinarną kontynuację.
W świecie idealnym mielibyśmy maj i sezon na szparagi, a w naszym garnku gotowałyby się świeże zielone warzywa. Jako że za oknem jesień, a w delikatesach udało nam się wypatrzeć pęczek białych szparagów, bez narzekania postanowiliśmy wykorzystać szansę na kulinarne spotkania z tym wspaniałym warzywem. Subtelny smak szparagów, plasterki boczki, a do tego parmezan - to przystawka idealna, po której nie możemy się wręcz doczekać głównego dania.


Szparagi w boczku z parmezanem
Składniki: pęczek białych szparagów (ok. 8 szt.), 8 plastrów cudnego chudego duńskiego bekonu, 2 łyżki tartego parmezanu
Porcje: 2 Czas: ok. 20 min.

Szparagi opłukujemy pod bieżącą wodą, nożykiem odcinamy zgrubiałe dolne końcówki, a obieraczką wierzchnią warstwę pędów, spięte gumką umieszczamy w garnku z wrzątkiem i gotujemy ok. 8 min w pozycji stojącej. Im grubsze pędy tym dłuższe będzie gotowanie. Lekko miękkie wyjmujemy z garnka, umieszczamy na chwilę pod strumieniem lodowatej wody, po czym zostawiamy. Rozgrzewamy piekarnik do 200 C. Następnie ciasno owijamy każdy szparag plastrem boczku, wszystkie umieszczamy w małej brytfance do zapiekania, obficie posypujemy tartym parmezanem i wkładamy na ok. 10 min do piekarnika. Po kilku chwilach idealna przystawka jest gotowa, bekon się zarumieni, a parmezan zamieni w przepyszną skorupkę. Z doświadczenia wiemy, że tak przygotowane szparagi doskonale smakują podane od razu, nie brakuje im jednak niczego również na zimno.
Smacznego życzą, Mr. & Mrs. Sandman


P.S. Wpis bierze udział w Durszlakowej akcji "Męska uczta"









Kategorie przepisów