Czekoladowy chlebek bananowy.
Wilgotne, pachnące słodkimi bananami i rozpływającą się w ustach czekoladą ciasto. Idealne o każdej porze dnia z mlekiem, do kawy i do pogaduszek z przyjaciółką. Najlepszy sposób na wykorzystanie przejrzałych bananów zalegających w koszyczku. Banany i czekolada – to sprawdzone połączenie smaków, które tym razem również mnie nie zawiodło.
Kiedy wstaję wciąż jest ciemno za oknem. Znów sięgam po kubek z kawą i jak zawsze parzę gorącym płynem podniebienie. Nigdy się nie nauczę cierpliwości… Czy w ogóle można jej się nauczyć?!
A dzień zawsze wydaje się nie mieć końca… Nawet gdy kładę się późną porą do łóżka czuję, że mogłam zrobić więcej.
Zasypiam, bo tak wypada. Wszystkie inne okna już od dawna są ciemne.
W kącie jeszcze cichutko gra muzyka… To już ostatnia piosenka… Za chwilę po ciemnym pokoju rozpłynie się cisza. I tylko tykanie zegara nie ustanie. Pewnie już tego nie usłyszę. Zasnę, gdy tylko poczuję zapach czystej pościeli…
Jutro znów łapczywie oparzę usta zbyt gorącą kawą.
Składniki:
- 500g dojrzałych bananów
- 200g mąki
- 125g masła
- 120g cukru
- 1 łyżka melasy
- 3 jajka
- 2 łyżki kakao
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 100g gorzkiej czekolady
- szczypta soli
Przygotowanie krok po kroku:
- Banany obrałam i rozgniotłam widelcem na pure.
- Miękkie masło utarłam z cukrem na puch.
- Stale ucierając dodawałam kolejno jajka, a następnie melasę i banany.
- Mąkę przesiałam razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao oraz solą i dodałam do ubitej masy.
- Wymieszałam łopatką do połączenia się składników.
- Na koniec dodałam posiekaną gorzką czekoladę i wymieszałam.
- Gotowe ciasto przełożyłam do formy keksowej o długości 23-25cm wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piekłam przez około 60 minut w temperaturze 180°C lub do suchego patyczka. Gdyby ciasta zbyt mocno przypiekało się od góry, należy zmniejszyć temperaturę.
- Ostudziłam na kratce.
Smacznego!