Czas na sernik
Nie powinnam jesc tyle slodyczy, ale coz poczac. To jest jak nalog, szczegolnie gdy chodzi o czekolade, do tego mala slodycz skutecznie poprawia mi humor, zwlaszcza w takie dni jak ten. Za oknem mglisto i zimno, ja uziemiona z chorym dzieckiem w domu juz drugi tydzien.
Do popoludniowej herbatki bedzie wiec sernik.
To tradycyjny przepis na sernik pieczony, ktory dostalam od Mamy ladnych pare lat temu. Prosty i jak do tej pory zawsze sie udaje, nawet w moim zepsutym piekarniku ;-)
Sernik pieczony
skladniki na spod:
0,5 kostki margaryny
0,5 szklanki cukru
2 zoltka + 1 cale jajko
0,5 opakowania malego proszku do pieczenia
1,5 szklanki maki
Wszystkie skladniki ciasta ucieramy razem. Gdy bedzie zbyt geste dolewamy odrobine mleka. Gotowym ciastem wykladamy nasmarowana tluszczem blache do pieczenia.
skladniki na mase serowa:
5 jajek
1 szklanka cukru
1kg twarogu poltlustego
1 budyn smietankowy
1 kostka roztopionej margaryny (250g)
Zoltka ucieramy z cukrem, dodajemy ser, budyn oraz przestudzona, roztopiona margaryne. Na koncu dodajemy bialka ubite na sztywna piane. Delikatnie laczymy z masa serowa i wykladamy na ciasto.
Sernik pieczemy przez 1 godzine, ja zawsze pieke dluzej, w temperaturze 180°C.
Smacznego.
Przepis ren zamieszczam w ramach zabawy "Gotujemy po polsku" pod patronatem serwisu zPierwszegoTloczenia.pl.