Czas na piknik
Ostatnio nudziłam całej rodzinie, że chce iść na piknik. Taki prawdziwy, z kocem, koszykiem, pysznym jedzonkiem i lemoniadą. Jest to u nas w sumie taka moja fanaberia, bo jedzenie na świeżym powietrzu uskuteczniamy wyjeżdżając na weekendy, wtedy grilluję. Ale uparłam się. Ma być prawdziwy piknik. Udało się, piknik odbył się w niedzielę w parku przy pałacu w Jabłonnie. Przygotowałam menu proste, dosyć szybkie i mam nadzieję pyszne.
Oliwkowe muffinki (12 sztuk klasycznych)
Szaszłyki z klopsikami
Ślimaczkowe szpadki
Piknikowa sałatka
Oliwkowe muffinki (12 sztuk klasycznych)
- 185g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- garść czarnych oliwek
- 2 łyżki tartego parmezanu
- 1 łyżka mieszanki ziół prowansalskich
- 1 jajko,
- 125 ml mleka
- 65g masła
Szaszłyki z klopsikami
- klopsiki szwedzkie (wiadomo można robić samemu)
- cukinia
- bakłażan
- papryka
- pomidorki koktajlowe
Ślimaczkowe szpadki
- 1 tortilla na osobę
- opakowanie sera ricotta
- 1 pierś kurczaka
- szczypior/dymka
- mała czerwona cebulka
- sól, pieprz
Piknikowa sałatka
- rukola
- endywia
- świeży szpinak
- pomidorki koktajlowe
- truskawki
- sezam
- sos:ocet balsamiczny, miód i oliwa