Cudownie kremowa zupa z batatów i Duńczyk, któremu chilli niestraszne
W każdy czwarty czwartek lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Chilli. Wiedzieliście o tym? Ja nie, aż do dzisiaj, kiedy prezenter miłym głosem zaczął o nim opowiadać w radiu. Mowa była o słynnym Klausie, który różnorodne papryczki zjada bez zająknięcia, a w dodatku zmusza (nie wierzę, żeby jakakolwiek inna metoda perswazji była możliwa) do tego znanych ludzi. Ostatnio między innymi jakimś magicznym sposobem sprawił, że cała orkiestra zagrała Tango Jalousie po spożyciu chilli... Tutaj możecie zobaczyć, jak im poszło.
Była też mowa o liczbach, odmianach i innych ciekawostkach, niestety zawijanie ciasteczek w ilościach hurtowych skutecznie rozpraszało moją uwagę. Niemniej, w pamięci sobie zanotowałam, że coś z chilli trzeba zjeść - w końcu oboje z C. jesteśmy wielkimi fanami tych niepozornych papryczek, które największego giganta potrafią - dosłownie - zwalić z nóg. Ponieważ nie za bardzo miałam czas i energię na pieczenie (gdybym zaplanowała to sobie wcześniej, jak nic upiekłabym ciastka czekoladowe z chilli, którymi zdobyłam serce C., a których jakimś dziwnym sposobem ciągle na blogu brakuje), a trzeba było zrobić obiad, stwierdziłam, że właśnie w tym daniu przemycę diabelską papryczkę. Miałam bataty, które kupiłam w bardzo przystępnej cenie, marchewki i masło orzechowe, które do zamierzonej zupy specjalnie sama ukręciłam (bo w sklepie niespodziewanie wyszło... Jeden jedyny raz chciałam je kupić, więc, oczywiście, akurat tego dnia musiało zabraknąć). Dodałam do tego rzeczone chilli, i wyszła zupa idealna - słodko-ostra, z lekką orzechową nutą i cudownie kremową konsystencją. Nada się na każdy chłodniejszy dzień, gdy potrzebne Wam będzie coś rozgrzewającego, prostego i szybkiego. Idealna do jedzenia pod kocem, najlepiej w miłym towarzystwie (ale i bez niego smakuje doskonale). Polecam!
Krem z batatów z masłem orzechowym i chilli
Składniki: (na 2-3 porcje)
- 450 g batatów
- 250 g marchewki
- 1 cebula
- 1/2 papryczki chilli
- 65 g masła orzechowego
- 1 l bulionu
- 2 łyżki masła
- sól
- pieprz
dodatkowo:
- solone orzeszki ziemne
- grzanki
Bataty i marchewki obrać, pokroić w kostkę. Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę. Chilli posiekać.
Na maśle zeszklić cebulę. Dodać chilli, bataty i marchewki, podsmażyć, aż warzywa wchłoną cały tłuszcz. Zalać bulionem i gotować, aż warzywa zmiękną, 30-40 minut.
Zupę zmiksować blenderem na gładki krem, dodać masło orzechowe, sól i pieprz do smaku. Podawać gorącą z grzankami i orzeszkami.
Smacznego!
Jutro ostatni już dzień praktyk. Z jednej strony się cieszę, bo w końcu porządnie się wyśpię i odpocznę, może nawet trafi się jakiś masaż moich obolałych pleców; z drugiej wiem, że będzie mi tego brakowało. Można się bardzo dużo nauczyć, a przy okazji naprawdę dobrze bawić. Przyjemne z pożytecznym - no czego tutaj nie lubić...?