Ciasto fale Dunaju z wiśniami.
Lody są pyszne i fenomenalnie sprawdzają się w tak upalne letnie dni, ale zatęskniliśmy za zapachem domowego ciasta, najlepiej z owocami i z czekoladą. Przyszła pora, by w końcu odpalić piekarnik, a że wypadało wykorzystać resztę wiśni, które pozostały po przygotowaniu sorbetu postanowiłam upiec nieśmiertelne fale dunaju. Ciasto, które zyskało etykietkę pracochłonnego i trudnego do przygotowania. Pamiętam, jak wysoko ceniono je sobie w cukierniach… Zupełnie niepotrzebnie… Choć wygląda na trudne, jest zupełnie niekłopotliwe, a jego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu. Chyba nie może się nie udać…
Nie jadłam tego ciasta całe wieki i w zasadzie nigdy go sama nie piekłam. Zastanawiałam się jak wyjdzie, a wyszło świetnie. Spotkałam się z wersją z przeróżnymi owocami, jednak u mnie bez wiśni nie ma fal Dunaju i takie Wam też polecam.
Jasno-ciemne ciasto, samo w sobie zwyczajne, jednak dzięki zatopionym owocom zyskało niebanalny wygląd i wyjątkowy smak. Razem z lekkim, budyniowym kremem i polewą czekoladową o głębokim aromacie gorzkiej czekolady stworzyło fantastyczny zestaw. Całość świeża, niezbyt słodka i niezwykle atrakcyjna. W razie potrzeby z powodzeniem można przygotować je dzień wcześniej, a amatorom bardziej wilgotnych ciast, polecam skropić pieczoną warstwę wiśniówką lub ponczem. Ciasto idealne na okazję i po prostu, do kawy.
Składniki:
(blacha 20x30cm)
ciasto:
- 2 i 1/4 szklanki mąki
- 3 jajka
- 100g cukru
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 160ml mleka
- 150g masła lub margaryny
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 2 łyżki mleka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300g wydrylowanych wiśni
krem budyniowy:
- 500ml mleka
- 1/2 szklanki cukru (w tym 2 łyżki cukru waniliowego)
- 3 łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200g miękkiego masła
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
polewa czekoladowa:
- 100g gorzkiej czekolady
- 80ml kremówki
Przygotowanie krok po kroku:
- Masło rozpuściłam i odstawiłam do przestudzenia.
- Białka ubiłam z cukrem na sztywną pianę. Następnie, nie przerywając ubijania dodałam żółtka. Po chwili przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, mleko oraz rozpuszczone masło. Wymieszałam wszystko do połączenia się składników.
- Ciasto podzieliłam na 2 równe części. Do jednej z nich dodałam kakao i 2 łyżki mleka. Wymieszałam.
- Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wylałam jasne ciasto i równo rozprowadziłam. Na nim delikatnie rozprowadziłam ciemną część.
- Na cieście ułożyłam rządkami dość gęsto wiśnie lekko wciskając je w ciasto.
- Piekłam w nagrzanym piekarniku do 180°C przez około 30 minut, do tzw. suchego patyczka.
- Ciasto odstawiłam do całkowitego wystudzenia.
- W tym czasie ugotowałam budyń. Z 500ml mleka odlałam 1/4 szklanki, w której rozmieszałam obie mąki. Pozostałe mleko zagotowałam z cukrem. Do gotującego się mleka wlałam to z mąką i dokładnie i energicznie mieszałam przez minutę utrzymując na małym ogniu. Zestawiłam do całkowitego ostudzenia.
- Gdy budyń osiągnął temperaturę pokojową, zmiksowałam na puch miękkie masło i stopniowo, po łyżce dodawałam budyń nie przerywając ucierania na średnich obrotach. Gdy wmieszałam cały budyń, miksowałam do uzyskania jednolitej i puszystej masy kremowej. Na koniec dodałam ekstrakt waniliowy i połączyłam z kremem miksując.
- Krem rozsmarowałam na wystudzonym cieście. Wstawiłam do lodówki do schłodzenia, by krem stężał.
- Czekoladę starłam na wiórki. W małym garnuszku pogrzałam kremówkę. Na moment przed zagotowaniem zdjęłam z ognia i dodałam startą czekoladę. Mieszałam do połączenia składników. Polewę wylałam na schłodzone ciasto i szybko i delikatnie rozsmarowałam na całej powierzchni kremu.
Smacznego!