Ciasteczka z masłem orzechowym i czekoladą

Siedzę sobie sama w pokoju. Dzieci już w swoich pokojach, jedno nawet już śpi. Choć praca jakaś by się na pewno znalazła, ja odpoczywam. Mojemu maleńkiemu blogowi stuknęło właśnie 500tys. wyświetleń – moje trzecie dziecko pomału dorasta, a ja muszę zrobić wszystko, by mu dorównać… By to uczcić popijam najlepsze czerwone wino, jakie znalazłam w domu i relaksuję się przy nutach ulubionej piosenki. Upiekłam też ciasteczka.

Gdyby wokoło nie było tak cicho podkradłabym się do puszki z ciasteczkami i po kryjomu zjadła kilka tych pachnących fistaszkami. Upiekłam je z mojego masła orzechowego, a raczej z tego, co zostało. Te są stosunkowo miękkie w środku, pachnące orzeszkami i nafaszerowane czekoladowymi piegami. W smaku są bardziej orzechowe niż można by przypuszczać, kalorii mają zapewne milion, ale w końcu to ciasteczka, mają prawo…

Zapraszam na przepis na ciasteczka z masłem orzechowym i czekoladą oraz opowieść o Liebster blog i o tym jak zostałam wyróżniona:

Składniki:

• 120g masła orzechowego
• 70g masła
• 1 jajko
• 150g mąki
• 75g brązowego cukru
• 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 75g gorzkiej czekolady

Przygotowanie:

• Miękkie masło utrzeć z cukrem i masłem orzechowym.
• Dodać jajko, a następnie mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
• Na koniec dodać grubo posiekaną czekoladę i wymieszać.
• Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia układać kulki wielkości małych orzechów włoskich, lekko spłaszczyć widelcem lub dłonią.
• Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok 10-12 minut.
• Ostudzić.

Smacznego !

Dziś dla odmiany zapraszam do dalszej lektury.

Jest mi szalenie miło i czuje, że dostałam porządnego kopa motywacyjnego. Zostałam wyróżniona przez Lilię, Wiolę (to od niej dostałam tę piękną, uśmiechniętą muffinkę), Bądź Piękna, Zwykłe dni, oraz Iskierkę w kuchni. Dziękuję, Dziewczyny za tak liczne wyróżnienia od Was do zabaw, które krążą w blogosferze. Łańcuszek, czy nie, jest mi bardzo miło, że komuś (oprócz mojej rodziny, bo oni nie mają wyjścia) podoba się to, co tu publikuję. Przesyłam każdej z Was buziaka i ciasteczko i dzielę się wszystkim tym, co mam najlepsze. Mam jednocześnie nadzieję, że wybaczycie mi nieco żartobliwe podejście do odpowiedzi na pytania.

Zabawa Liebster blog polega na nominowaniu 11 blogów, które wg nas na to zasługują, odpowiedzenie na 11 zadanych pytań oraz spreparowanie własnej listy. Tak więc do dzieła… sumując wszystkie zadane mi pytania, musiałabym odkryć zbyt wiele moich wad i tajemnic, więc pozwólcie Kochane, że odpowiem na 11:

1. Jakiego tematu nigdy nie poruszysz na blogu?

• Nigdy nie ugotuję sosu z proszku i nie będę się zachwycać nad jego wybornym smakiem.

2. Gdzie szukasz inspiracji do swoich tekstów?

• Odpowiedź jest prosta i banalna – w kuchni !

3. Czy kiedykolwiek chciałaś usunąć bloga?

• Zarzekałam się, że jeśli trzecie z kolei ciasto okaże się niewypałem, zrobię to. ciasto się wystraszyło i było pyszne.

4. Najlepszy prezent jaki otrzymałaś w życiu?

• Z oczywistych – rodzinę, z banalnych – piekarnik – nie wiem jak bym sobie bez niego radziła w życiu.

5. Co kojarzy ci się ze słowem „puch”?

• Moja waga, kiedy w końcu przejdę na dietę ?

6. Kierujesz się sercem, czy rozumem?

• Mój rozum liczy na to, że jak serce padnie, dostanie swoją szansę – jak kiedyś urośnie i zmądrzeje, zrozumie, że to nierealne ?

7. Co zrobiłabym, gdybym wygrała dużo pieniędzy?

• Wydałabym je ?

8. Czy boisz się śmierci?

• Odpowiem odrobinę samolubnie – swojej nie.

9. Jakiej narodowości kuchnię najbardziej lubisz?

• Odpowiem, jak większość osób, które posiadają kubki smakowe: włoskiej.

10. Ukochane miejsce?

• Tam, gdzie mnie nie ma…

11. Wolisz gotować wspólnie czy raczej kuchnia to Twoje i tylko Twoje królestwo?

• • Jak tylko wpuszczę pomocników, tak przez tydzień nie mogę dojść do ładu…