Ciasteczka wyciskane
Synek namówił mnie na zrobienie ciasteczek wyciskanych ze szprycy, którą kupiliśmy przed świętami. Znalazłam przepis na forum Cin Cin i zabraliśmy się do roboty. Śmiesznie było, bo wyciskanie ciastek to nie taka prosta sprawa, jak sądziliśmy ha ha ;D Mieliśmy więc gorącą linię z Atinką i słuchając jej rad udało nam się powyciskać ciacha. Ja rozmawiałam, a synek wyciskał ;). Wspólnie upiekliśmy te ciasteczka. Smaczne były, chrupiące i maślane :) Dzięki Anitko:*
Składniki:
*250 g masła
*250 g cukru
*kilka kropli esencji waniliowej
*2 jajka
*440 g mąki
*szczypta soli
*do przybrania: owoce kandyzowane, orzechy, migdały itp
*do posypania: miałki cukier, cukier zabarwiony, cukier puder
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 180C. Kilka blach wysmarować masłem.
Masło i cukier utrzeć w misce, dodać jajka i esencję waniliową, wymieszać. Dodać przesianą mąkę i sól. Wszystkie składniki wymieszać dokładnie drewnianą łyżką, aż do uzyskania dość twardego ciasta.
Na posypanej mąką stolnicy uformować wałek i przełożyć do wyciskacza. Wyciskać na blachę ciasteczka w różnych kształtach.
Przed pieczeniem ozdobić ciasteczka małymi kawałkami bakalii. My zrezygnowaliśmy z przybrania.
Piec 12-15 minut, aż ciasteczka lekko się zrumienią.
Przełożyć na kratkę, aby ostygły. Jeszcze gorące można posypać cukrem pudrem.