Ciasteczka Franklina z czekoladą
Myślę, że mamom kilkulatków nie muszę przedstawiać Franklina :) Pozostałym jednak wyjaśniam, iż jest to uroczy, mały żółwik, będący bohaterem serii książeczek oraz bajek dla dzieci. Jak można się domyślić, przeżywa różne zabawne historie, a każda z nich kończy się morałem dla naszych milusińskich. W jednej z historii Franklin razem ze swoim przyjacielem Misiem pieką ciasteczka z czekoladowymi chrupkami. W książeczce podany jest przepis, więc upiekłam je i ja dla mojej córki. Czekoladowe chrupki zamieniłam na czekoladowe kropelki, ale może to być również posiekana czekolada. Ciastka wyszły smaczne. Najbardziej smakowały nam tego samego dnia po upieczeniu.
Jest to moja propozycja w ramach "Czekoladowego Tygodnia" u Atinki.
Składniki:
- 2 jajka
- pół filiżanki (ok. 120 g) miękkiego masła
- 1 filiżanka cukru (ok. 160g)
- 2 filiżanki mąki (ok. 230 g)
- 1 filiżanka czekoladowych chrupek (dałam 100 g czekoladowych kropelek, ale może być też tabliczka drobno posiekanej czekolady)
- można dodać opcjonalnie łyżeczkę proszku do pieczenia
Wykonanie:
Jajka utrzeć dokładnie z cukrem i masłem na puszysta masę. Dodać mąkę (ewentualnie z proszkiem do pieczenia) oraz czekoladowe kropelki. Dokładnie wymieszać. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Lekko je spłaszczyć (dobrze jest ciasto schłodzić przez 30 minut w lodówce przed formowaniem). Gotowe ciastka ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 12-15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Smacznego :)