Chutney dyniowo-cukiniowy i szaszłyki z łososia
Drugą moją propozycją do akcji Bei, poświęconej dyni, jest chutney dyniowo-cukiniowy. Już jakiś czas temu wypatrzyłam sobie ten przepis. Czekałam jednak specjalnie na tę okazję, kiedy wiele z nas bawić się będzie w wypróbowywanie różnych, nowych wcieleń nudnej zdawałoby się dyni. Takie niedocenienie tego warzywa , to pomyłka. Ja też początkowo znałam tylko dynie w occie i niesmaczną papkę z dyni i mleka. Potem jednak, jak odkryłam ciekawe przepisy, dynia pokazała, że da się lubić i to bardzo , że świetnie smakuje i w deserach i w daniach wytrawnych. Łatwo to sprawdzić na wielu blogach. :-)) Dziś u mnie słodko-kwaśnie, lekko pikantnie i bardzo sycąco - rozgrzewający chutney i szaszłyki z łososia.
Chutney dyniowo-cukiniowy i szaszłyki z łososia
Chutney:
250 g dyni, obranej i pokrojonej w kostkę
250 g cukinii, obranej i drobno pokrojonej
1 duża cebula, posiekana
200 g brązowego cukru
100 ml octu winnego białego
1 łyżka pikantnej pasty pomidorowej lub paprykowej
100 ml wody
szaszłyki:
500 g filetów z łososia + 500 g filetów z żabnicy albo anioła morskiego (u mnie sam goły łosoś)
sok z 1/2 cytryny
sok z 1 limonki
**3 łyżki oleju chilli
Wszystkie składniki chutneya umieszczam razem w rondlu i gotuję do godziny, aż większość płynu odparuje. Czasami mieszam, trzeba uważać, by nie przypalić. Masa zrobi się miękka i mazista. Wtedy czekam, aż ostygnie i przekładam do pojemnika. Chłodzę w lodówce przez całą noc.
10- 12 drewnianych patyków do szaszłyków kładę w podłużnym płytkim naczyniu, zalewam odrobiną zimnej wody i wyciskam sok z cytryny. Zostawiam na pół godziny. Po tym czasie patyczki przekładam na ręcznik papierowy.
Łososia kroję w kostkę i nadziewam na gotowe patyki. Układam w naczyniu, polewam olejem chilli zmieszanym z sokiem limonki. Przykrywam folią i rybę schładzam przez 30 minut w lodówce.
Rozgrzewam grilla i smażę szaszłyki. Przed włożeniem na grilla, lekko je solę, ale nie jest to konieczne. Z każdej strony smażę je przez ok. 5-8 minut. Podaję z chutney'em.
**olej chilli przygotowałam 2 dni temu. 250 ml oleju roślinnego rozgrzałam i wsypałam do niego 5 g sproszkowanego chilli. Zostawiłam na 24 godziny. Po tym czasie olej ,przez sitko, przelałam do słoika. Przechowywać go można w zimnym, ciemnym miejscu do 2 miesięcy.
* źródło - "Lato. Kuchnia domowa Le Cordon Bleu" wyd. Konemann