Churrosy – hiszpańskie pączki
Jakiś czas temu miałam okazję spróbować hiszpańskich churrosów. W czasie wycieczki do Madrytu miałam wrażenie, że za mną chodzą: „nie wiem co to jest, ale muszę tego skosztować” :) Wydawało mi się, że jedzą je ludzie w każdej kawiarni i na każdym miejskim skwerku, ale jako że plan był napięty swoją porcję dostałam na wynos dopiero późnym wieczorem. I muszę powiedzieć: warto było na nie czekać! Churros to hiszpańskie pączki, ale w odróżnieniu od naszych robi się je z ciasta parzonego – czyli takiego jak na ptysie. Pieczone na głębokim oleju, podawane z cukrem pudrem lub rozpuszczoną czekoladą. Potwornie kaloryczne, ale naprawdę pyszne, więc chyba warto zrobić sobie małą dyspensę ;) Pod względem nakładu pracy są dużo szybsze i łatwiejsze od naszych polskich tradycyjnych pączków.
Składniki:1 szklanka mąki
1 szklanka wody
130 g masła
3 jajka
szczypta soli
+ olej do smażenia, czekolada do rozpuszczenia jako polewa
Churros – hiszpańskie pączki, jak to zrobić?Gotujemy wodę z masłem. Kiedy masło całkiem się rozpuści i pojawią się pierwsze bąbelki dodajemy mąkę i energicznie mieszamy. Powinna wyjść z tego dość duża „kluska”.
Odstawiamy ciasto do przestudzenia. Kiedy nie jest już gorące – nie musi być zimne, ale nie może parzyć w rękę – dodajemy po jednym jajku i miksujemy.
Gotowe ciasto przekładamy do rękawa cukierniczego lub szprycy. W tym wypadku nie sprawdzą się woreczki strunowe, ponieważ ciasto jest dość gęste – woreczek rozerwie się przy wyciskaniu. Zakładamy tylkę (dzióbek) w kształcie zamkniętej gwiazdki.
Rozgrzewamy olej – nie trzeba go wlewać aż tak dużo jak do polskich pączków, wystarczy około 2 cm na patelni lub w garnku. I wyciskamy ciasto bezpośrednio do garnka. Pieczemy na małym ogniu aż zrobią się rumiane.
Gotowe churrosy przekładamy na papierowy ręcznik, żeby odsączyć je z nadmiaru oleju.
Podajemy jeszcze ciepłe posypane cukrem pudrem lub polane rozpuszczoną czekoladą.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)