Chocholoco - ciasto bez pieczenia
Dawno wypatrzone na forum WD (tutaj), ale jakoś nie miałam weny na nie. Teraz żałuję że dopiero je zrobiłam bo jest pyszne!
W pracy i w domu wszyscy się zajadają :-)
Składniki na tortownicę:
- 1 litr mleka roślinnego lub wody,
- ok 1 szklanki kaszy manny (użyłam błyskawicznej),
- 3 łyżki kakao,
- pół szklanki wiórków kokosowych (opcjonalnie),
- rodzynki (opcjonalnie - ja nie dałam),
- jakiś słód lub cukier (najzdrowszy nieoczyszczony) - ilość na oko do smaku,
- 3/4 paczki ciastek digestive.
Na krem:
- 1 puszka 400 ml mleka kokosowego (schłodzonego co najmniej kilka godzin w lodówce),
- cukier puder lub cukier waniliowy.
Wykonanie:
Okrągłą tortownicę wykładamy ciastkami, w przerwy pomiędzy nimi układamy pokruszone ich kawałki, tak żeby cały spód był wyłożony.
Do garnka wlewamy mleko lub wodę, stawiamy na "ogniu", dodajemy rodzynki, wiórki kokosowe i kakao, próbujemy, dodajemy po trochu cukru do uzyskania odpowiedniej słodkości (dałam chyba ponad 3 łyżki). Mieszamy, doprowadzając do wrzenia, zminejszamy płomień, wsypujemy po trochu mannę ciągle mieszając (najlepiej ubijaczką) żeby nie robiły się grudki. Obserwujemy konsystencję, jeśli jest zbyt rzadkie (ma być gęste) dodajemy manny (ciągle mieszając). Próbujemy w międzyczasie, jeśli jest za mało słodkie lub mało kokosowe dodajemy składniki. Chwilę mieszając gotujemy i gorącą masę wylewamy na wyłożoną ciastkami tortownicę. Wyrównujemy łyżką. Odstawiamy w chłodne miejsce (oczywiście nie do lodówki od razu, ale np za okno).
Gdy masa tężeje i stygnie przygotowujemy bitą śmietanę kokosową.
Otwieramy puszkę mleka kokosowego (polecam firmę ATip jest bez konserwantów) i delikatnie nie mieszając wyjmujemy gęstą masę (bez wytrąconej na spodzie wody). Ubijamy robotem tak długo aż będzie sztywna (po nocy w lodówce jest jeszcze bardziej) dodając w międzyczasie cukru. Chowamy do lodówki.
Jeśli masa w tortownicy już wystygła kładziemy na niej śmietanę kokosową, wyrównujemy łopatką. Możemy na wierzchu położyć cząstki pomarańczy i posypać czekoladą. Odstawiamy przykryte najlepiej na noc lub kilka godzin do lodówki a później ze smakiem zjadamy :-)
Jest wilgotne, czekoladowe i pyszne. I właściwie ciężko odgadnąć z czego zostało zrobione ;-)
Smacznego!!!