Chłodnik z botwinki
Intensywny w smaku chłodnik z botwinki to zdecydowanie mój faworyt wiosennych zup. Chłodników kosztowałam już wiele, ale żaden nie dorównuje temu o pięknym kolorze i jakże mocno unurzanym w wiosennej rosie. Żeby chłodnik wyszedł naprawdę smaczny nie warto gotować warzyw w bulionie, ale w wodzie i zaopatrzyć się w intensywny, naturalny koncentrat z buraków, najlepiej z kiszonych. Mnie osobiście w tej zupie przeszkadza posmak rosołu, więc wybrałam taką opcję, do czego również i Was zachęcam. Pamiętajcie, że koncentrak z buraków możecie również przygotować sami w domu (klik).
Składniki na ok 6 porcji
Czas przygotowania: 25 min
2 pęczki botwinki
1 ogórek gruntowy
1 duży pęczek koperku
1 duży pęczek szczypiorku lub dymki
ok 200 ml dobrej jakości koncentratu z buraków
400 ml kefiru lub zsiadłego mleka
250 g kwaśnej śmietany
4 ząbki czosnku
sól
pieprz
sok z cytryny
cukier do smaku
Przygotowanie:
1. Pęczki botwinki dokładnie płuczemy, buraczki obieramy i kroimy w kostkę, siekamy również łodygi i liście
2. Buraczki zalewamy wodą ok 500 ml, tylko tyle żeby lekko zakryć warzywo, gotujemy pod przykryciem do miękkości ok 15 min, kiedy buraczki są al dente dorzucamy łodygi,a na samym końcu liście, wlewamy koncentrat buraków, odstawiamy do wystygnięcia
3. Wlewamy kefir i śmietanę, dodajemy obranego i startego na tarce ogórka, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekany koperek i dymkę, doprawiamy do smaku solą, pieprzem, sokiem z cytryny i cukrem
4. Przechowujemy w lodówce, podajemy z ugotowanym na twardo jajkiem