Chłodnik z botwinki
Różowa zimna zupa na ciepłe dni, których niestety jakoś na razie w tym roku mało. Skoro ciepło każe na siebie jeszcze poczekać, proponuję chłodnik z botwinki jako 'umilacz' czasu oczekiwania. Mam nadzieję, że słoneczne dni nadejdą już wkrótce:)
Chłodnik z botwinki:
Wodę doprowadzam do wrzenia, dodaję botwinkę i sok z buraków, mieszam i gotuję ok 3 min, do czasu aż botwinka zmięknie. Kiedy to nastąpi zdejmuję garnek z kuchenki i odstawiam do wystygnięcia. Następnie dodaję kefir, czosnek, rzodkiewkę, koperek, sok z cytryny i dokładnie mieszam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem, mieszam. Wstawiam do lodówki na min 3 h. Podaje z jajkiem ugotowanym na twardo pokrojonym w ćwiartki.
Smacznego
Chłodnik z botwinki:
- 1 duży pęczek botwinki bez buraczków, umyty i drobno posiekany
- 400 ml wody
- 5 łyżek soku z buraków
- 1 litr kefiru
- 1-2 ząbki czosnku, przeciśniętego przez praskę
- 6-8 rzodkiewek, startych na tarce o dużym oczku
- 1 czubata łyżka posiekanego koperku
- 2 łyżki soku z cytryny
- sól, pieprz
- jajka ugotowane na twardo do podania
Wodę doprowadzam do wrzenia, dodaję botwinkę i sok z buraków, mieszam i gotuję ok 3 min, do czasu aż botwinka zmięknie. Kiedy to nastąpi zdejmuję garnek z kuchenki i odstawiam do wystygnięcia. Następnie dodaję kefir, czosnek, rzodkiewkę, koperek, sok z cytryny i dokładnie mieszam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem, mieszam. Wstawiam do lodówki na min 3 h. Podaje z jajkiem ugotowanym na twardo pokrojonym w ćwiartki.
Smacznego