Chlebek cytrynowy
87 edycja Weekendowej Piekarni to chleb cytrynowy a właściwie z cytryną, który wygląda jak chleb ale smakuje jak bułka. Przez dodatek miodu w smaku przypomina mi paluchy makowe. Smak ciekawy ale do wędliny raczej się nie nadaje. Mimo to cieszę się, że go zrobiłam bo jestem o jedno doświadczenie bogatsza:) Mój chleb wyrastał w koszu, a cytryna lekko sie przypaliła ale i tak ją zdjęłam, do jedzenia raczej się nie nadawała:)
Składniki:
- 25 g drożdży
- 500 ml wody
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 20 g miodu
- 260 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 480g mąki pszennej (chlebowej)
- 1 łyżeczka soli
- 1 cieniutko pokrojona cytryna
-
sól morska
Drożdże rozkruszyć i wymieszać w wodzie. Dodać oliwę i miód. Wmieszać mąki, zagniatać 10 min. Dodać sól i zagniatać kolejne 5 min. Oliwą z oliwek wysmarować długą keksówkę, odstawić w niej do rośnięcia na 40 min ciasto. Mój chleb wyrastał w koszu. Nastawić piekarnik na 225 C, na dole piekarnika położyć blachę na czas rozgrzewania.Ciasto wylać z formy na blachę ( u mnie z kosza), na wierzchu umieścić plastry cytryny ( ja umieściłam cytrynę dopiero w połowie pieczenia a i tak mi się przypaliła), i posypać solą, ciasto wstawić na środkową wysokość. Na dolną blachę wylać zimną wodę, i szybko zamknąć aby para nie uciekała. Temperaturę zmniejszyć do 175 C. Po 20 min wypuścić parę z piekarnika. Piec ciasto kolejne 15 min.
Smacznego:)