Chleb orkiszowy na drożdżach i z suszonymi pomidorami i bazylią
Szybki chleb drożdżowy na pełnoziarnistej mące orkiszowej. Pachnący, niezwykle aromatyczny. Chleb miał niesamowitą, chrupiącą skórkę, był idealnie wilgotny w środku - wyglądał tak apetycznie, że nie mogliśmy się powstrzymać i zaczęliśmy kroić go jeszcze kiedy parował.
Mój wypiekał się w garnku żeliwnym - ostatnio to właśnie tym sposobem, podpatrzonym u Liski piekę moje chlebki. Ten sposób wypieku jest po prostu rewelacyjny i dzisiaj po kilkudziesięciu chlebkach wypieczonych tym sposobem czuję się na tyle mocna, że będzie słów kilka o pieczywie z garnka żeliwnego - o tym na końcu posta.
Chleb orkiszowy z suszonymi pomidorami
SKŁADNIKI
- 5 dkg świeżych drożdży
- 2 łyżeczki fruktozy (można użyć cukru)
- 1/2 litra wody
- 90 dkg mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 1 łyżka soli
- 1 czubata łyżka suszonej bazylii
- 1/2 szklanki suszonych pomidorów z zalewy olejowej
- 4 łyżki oliwy z zalewy z pomidorów
Pomidory pokroić na mniejsze kawałki.
Do drożdży dodać pozostałe składniki poza pomidorami i wyrobić gładkie ciasto.
Odstawić na 15 minut i ponownie wyrobić. Dodać pokrojone pomidory i delikatnie wymieszać całość.
Przełożyć do formy. Ten chleb wyrasta bardzo szybko - mój już po godzinie był gotowy do pieczenia.
Foremka silikonowa Ciasto wyłożyć do formy. Przykryć posmarowaną olejem folią i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 stopni. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 180 i piec jeszcze ok. 40 minut. W połowie czasu pieczenia można bochenek wyrzucić z formy i piec dalej na kratce.
Garnek żeliwny
Na obsypaną porządnie mąką ściereczkę przełożyć wyrobione ciasto i razem ze ściereczką przełożyć je do miski lub durszlaka. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Do piekarnika wstawić garnek razem z pokrywką i ustawić temperaturę na 250 stopni (u mnie to maksymalna temperatura). Garnek nagrzewać 25-30 minut.
Po tym czasie wyjąć garnek, przełożyć szybkim ruchem chleb i przykryć przykrywką.
Piec pod przykryciem 15 minut, odkryć i piec jeszcze 15 minut.
I jeszcze kilka uwag na temat pieczenia w garnku żeliwnym
Po prawie czterech latach pieczenia domowego chleba wiem, że to najlepszy domowy sposób, który poznałam. Ostatnio próbuję wypieków na kamieniu, który też bardzo Wam polecam i na pewno zbiorę się aby opisać moje doświadczenia z nim związane.
Wyrobione ciasto na chleb przekłada się na suchą ściereczkę lnianą lub bawełnianą, którą należy mocno obsypać mąką. Niebyt dokładne obsypanie skończy się tym, że część chleba podczas wyrzucania do garnka zostanie na ściereczce. Można próbować delikatnie oderwać przyklejone ciasto. Bochenek nie wygląda wtedy tak pięknie, ale prawdę mówiąc garnek takie przyklejenie "wybacza" bo chleb i tak pięknie wyrasta.
Bochenek nie przykleił mi się nigdy (ja na razie) do ścianek garnka, a tego obawiałam się najbardziej. Bałam się również, że podczas przerzucania chleb po prostu opadnie. Dotychczas większość moich chlebów wyrastała w formie, która albo od początku stała w ciepłym piekarniku albo delikatnie przekładałam ją do rozgrzanego piekarnika. Tutaj gwałtowne potraktowanie rosnącego nieraz przez dobrych kilka godzin bochenka niczemu nie przeszkadza. Dobrze nagrzany garnek powoduje, że chleb pięknie "odbija".
Przed pieczeniem należy naczynie rozgrzać: zimny garnek, razem z pokrywką trzeba włożyć do piekarnika i ustawić maksymalną temperaturę. Nagrzewanie trwa dość długo - garnek powinien rozgrzewać się 25-30 minut. Trzeba pamiętać, że garnek żeliwny jest wrażliwy na zmianę temperatur - więc zimny garnek nigdy do rozgrzanego piekarnika, a rozgrzany garnek nigdy do bardzo zimnego miejsca.
W garnku można piec kilka chlebów - jeden po drugim. Przygotowuję ciasto - jedno w większej ilości lub dwa, trzy różne, formuję bochenki i odstawiam do wyrastania na ściereczkach. Potem pieczenie - dobrze nagrzany garnek zdecydowanie przyspiesza tę czynność. Normalnie w foremce trwa to około godziny, w garnku żeliwnym 15 minut pod przykryciem i drugie tyle bez pokrywki. Gotowy bochenek wyrzucam na kratkę i od razu można wstawiać kolejny wyrośnięty chlebek. Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook Reakcje: