Bułeczki zajączki
Wielkanoc za nami, ale mam do pokazania kilka świątecznych wypieków, jak to zwykle po świętach. Dziś przedstawiam bułeczki zajączki, jakie wykonałam z myślą o koszyczku ze święconką. Przepis na bułki pochodzi od Dorotuś. Robiłam z połowy porcji, wyszły mi 4 zajączki, z czego jeden powędrował do koszyka :). Zamieniłam także mąkę z żytniej na pszenną, upiekłam więc pszenno-orkiszowe bułeczki. Recepturę podaję na pełną porcję, z moimi zmianami.
Składniki na około 8 - 9 bułeczek:
*250 g mąki pszennej
*350 g mąki orkiszowej
*14 g suchych drożdży (2 opakowania) lub 28 g świeżych drożdży
*2 łyżeczki cukru
*1,5 łyżeczki soli
*250 g kefiru (lub maślanki, zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego)
*150 g kwaśnej śmietany 18%
*kilka łyżek mleka (niekoniecznie, zależy, czy ciasto będzie suche przy wyrabianiu)
Do dekoracji:
*nasiona dyni, słonecznika, sezamu lub maku
*białko jajka do posmarowania bułeczek przed pieczeniem
Wykonanie:
Obie mąki wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto. Odstawić, przykryte, do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (do podwojenia objętości).
Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 części (około 125 g każda). Każdą z tych części jeszcze na 3 części: mały okrągły ogonek (mała kulka); trochę większa głowa (kształt łzy lub gruszki), którą na czubku przecinamy, by powstały uszy zająca; ostatnią największą część (grzbiet zajączka) tworzymy przez uformowanie wałeczka i zwinięcie go jak ślimaka, zaczynając od środka. Zdjęcia sposobu zawijania można zobaczyć u Dorotuś.
Ułożyć na blaszce grzbiety, dołączyć główkę i ogonek, posmarować bułeczki białkiem, zrobić oczy z dyni lub słonecznika, posypać dowolnymi ziarnami. Przykryć lnianą ściereczką, zostawić ponownie do wyrośnięcia, żeby zwiększyły objętość (około 20 - 30 minut).
Piec w temperaturze 200ºC - pierwsze 10 min, potem zmniejszyć temperaturę do 180ºC i piec kolejne 12 minut. Wystudzić na kratce.
Smacznego:)