Bułeczki precle
Mam małą słabość, gdy tylko przechodzę obok piekarni, w których sprzedawane są precle, nie mogę się oprzeć- zawsze kupuję… co najmniej sztukę (częściej jednak dwie…). Pierwszą potrawą, jaką umieściłam na blogu był precel właśnie, widzicie więc, że to moja prawdziwa miłość!
Dziś przepis na „preclowe bułeczki”, z klasycznie przybrązowiona skórką i delikatnym miąższem.
Podałam je w formie „fishbourgerów”, ze smażonym w cieście mintajem i marynowaną cebulka, jednak to tylko propozycja. Bułeczki są uniwersalne i można je podawać z dowolnymi dodatkami, albo same, do kufla zimnego piwa :)
Z podanych proporcji uzyskacie ok. 8 małych bułeczek.
Składniki- mąka pszenna - 500 g
- woda - 280 ml
- masło - 25 g, miękkie
- drożdże instnt - 5 g
- cukier - 1 i 1/2 łyżeczki
- sól - 1 łyżeczka
- soda - 6 łyżek
- sól - 2 łyżeczki
- woda - 1 litr
150 g mąki, cukier, drożdże i letnią wodę połącz w misce (przykrytej folią aluminiową) w ciepłe miejsce, na 30 minut.
P tym czasie dodaj resztę składników i wyrabiaj przez ok. 10 minut, aż uzyskasz gładkie, elastycznie ciasto. Odstaw na 10 minut. Uformuj bułeczki.
W wodzie rozpuść sodę i sól. Każdą bułeczkę zanurz w mieszaninie na 30 sekund. Odłóż na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia na kolejnych 10 minut. Wierzch bułeczek możesz posypać grubą solą czy np. ziarenkami sezamu, natnij do w 2 miejscach (w nich bułeczki "pękną"), zdecydowanym ruchem, ostrym nożem.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 0C, piecz ok. 20 minut.