Budyń marchewkowy
Budyń z gotowanej marchewki
To jeden z tych przepisów, które swoją niezwykłością tak intrygują, że zżerająca ciekawość nakazuje natychmiastowe przetestowanie. Jednego dnia zobaczyłam go u Asi, a już nazajutrz zajadałam się tym nietypowym budyniem.
Wyszedł... mocno marchewkowy - taka marchewka na słodko z cynamonową nutą :) Bardzo słodki i bardzo syty! Choć wyszły mi dwie nieduże filiżanki już jedna wystarczyła mi jako deser - a ja zwykle nie kończę słodkości na jednej porcji ;) Polecam, zdecydowanie warto wypróbować - może i Wy w nim zasmakujecie.
Składniki przepis podpatrzony na blogu Łasuch w kuchni; autorką jest Marta z bloga Jadłonomia; podaje z mini zmianami
- 1 szklanka mleka + 1/3 szklanki
- 1 duża marchewka
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 - 2 łyżki cukru trzcinowego*
- pół łyżeczki cynamonu
*za pierwszym razem dałam przepisowe dwie łyżki cukru trzcinowego, ale dla mnie okazały się zbyt dużą ilością - bardziej smakował mi z jedną (choć ja nie słodzę nawet kupnych budyni (i to tych bez cukru))
Marchewkę obrać i pokroić w drobną kostkę - im będzie drobniejsza, tym marchewka szybciej zmięknie podczas gotowania. Do średniego garnka wrzucić pokrojoną marchewkę i cukier, wlać szklankę mleka i dodać cynamon. Całość gotować na niedużym ogniu ok. 20-30 minut - aż marchewka będzie bardzo miękka. Kiedy już zmięknie, zdjąć garnek z ognia i, przy użyciu blendera, zmiksować wszystkie składniki na gładki krem. Garnek ponownie umieścić na małym gazie. Następnie, w 1/3 szklanki mleka rozmieszać mąkę ziemniaczaną, po czym wlać powstałą mieszankę do marchewkowego musu. Ciągle mieszając, gotować całość do powstania gęstego budyniu.