Borówka brusznica
Nie wyobrażam sobie jesieni i zimy bez czerwonych borówek. Są niesamowicie pyszne i kiedyś traktowałam je jak skarb. Nie umiałam ich przetwarzać, jadałam tylko w gościach u teściowej. Ona przygotowywała je raz na kilka lat, chowała do spiżarni, a potem liczyliśmy na to, że... znajdzie się chociaż jeszcze jeden słoik. Nie zawsze się znajdował. Byłam zdziwiona, gdy poznałam recepturę. Robi się je w niezwykle prosty sposób. Co roku, w II połowie października, zamawiam brusznice w zaprzyjaźnionym warzywniaku. I już jestem spokojna, że w środku zimy słoik borówek się znajdzie. :-))
Przepis ten bierze udział w kulinarnej akcji Ireny i Andrzeja "Gotujemy po polsku", której patronuje SerwisZPierwszegoTłoczenia.
Borówki z gruszkami
2 kg borówek
1 kg gruszek
500 g cukru
Borówki myję, przebieram. Gruszki obieram, oczyszczam i kroję na ćwiartki. Do dużego garnka wsypuję brusznice, gruszki i cukier. Gotuję, czasami mieszając, aż masa nabierze odpowiedniej konsystencji i smaku. Trwa to ok. 20 minut od zawrzenia. Gorącą przekładam do słoików. Odwracam je do góry dnem do odstygnięcia. Pasteryzuję.