Biscotti z migdałami i morelą
Już od dłuższego czasu miałam chęć zrobić te tradycyjne włoskie ciasteczka. Wypieka się je dwa razy, są suche, bardzo dobrze pasują do kubka kawy lub do wina. Szczerze powiem, że nie zachwyciły nas za bardzo, były jak dla nas zbyt twarde. Spróbuję jednak za radą Atinki zrobić jeszcze inne biscotti, do których dodaje się masło, może te bardziej nam podpasują ;).
Przepis pochodzi z bloga Dorotki.:)
Składniki:
*1 duże jajko
*90 g drobnego cukru
*1 szklanka mąki pszennej
*pół łyżeczki proszku do pieczenia
*1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (lub z migdałów)
*100 g całych, obranych migdałów
*70 g drobno posiekanej suszonej moreli
Wykonanie:
Jajko ubić mikserem razem z cukrem (bez rozdzielania na białko i żółtko). Dodać ekstrakt, mąkę wymieszaną z proszkiem, wsypać migdały, morelę, wymieszać.
Obsypując dłonie mąką uformować w podłużny chlebek o długości około 20 cm. Ułożyć na blaszce oprószonej mąką (ciasto będzie lepiące). Piec w temperaturze 175ºC przez 25 minut, aż będzie złotobrązowe i twardsze. Wyjąć, ostudzić.
Po wystudzeniu pokroić go nożem z piłką na 1 cm kromeczki, na ukos. Ułożyć je na blaszce (poziomo) i podpiekać, aż wyschną i zrobią się chrupiące (odwaracając w połowie pieczenia na drugą stronę), przez około 15 minut w temperaturze 180ºC.
Z przepisu wyjdzie około 15 ciasteczek, które można długo przechowywać zamknięte w szczelnym pojemniczku.
Smacznego :)