Batony śniadaniowe (breakfast bars)
No to idziemy do kuchni dziewczęta! Fartuszki ubrane, rękawki podwinięte, buźki uśmiechnięte. Atinka podgrzewa mleko, Cudawianka odmierza bakalie, a ja wszystko mieszam. Próbujemy razem....mmmm... pycha! To jest to! Zdecydowanie coś co nam smakuje! I tak oto z naszej współpracy we wspólnej wirtualnej kuchni powstały pyszne, pełne bakalii, lekko ciągnące śniadaniowe batoniki. Fantastyczne na pierwsze i drugie śniadanie, pyszne na cały dzień, polecam!:)
Kochane dziękuję Wam za wspaniałe pieczenie :**
Oryginalny przepis można znaleźć u Nigelli, a tłumaczenie u Dorotuś.
Składniki:
*1 puszka mleka zagęszczonego słodzonego (397 g)
*250 g płatków owsianych (nie błyskawicznych)
*75 g wiórków kokosowych
*100 g suszonej żurawiny
*125 g mieszanki nasion (słonecznik, dynia, sezam)
*125 g niesolonych fistaszków
Wykonanie:
Mleko słodzone podgrzać lekko w garnuszku. W naczyniu wymieszać wszystkie pozostałe składniki, dolać ciepłego mleka, dobrze wymieszać.
Formę o wymiarach 23 x 33 cm wyłożyć papierem do pieczenia, na to wyłożyć przygotowaną mieszankę (nie wciskać mocno w dno, najlepiej nie wciskać w ogóle - batony będa zbyt twarde), wyrównać.
Piec około 1 godziny w temperaturze 130ºC. Po około 15 minutach od wyjęcia pokroić na 16 batoników ( u mnie wyszło 15).
Smacznego :)