Batonik Bounty
Widziałam go już na wielu blogach kuchcikowych, aż w końcu sama zdecydowałam się go zrobić - Batonik Bounty - bo o nim mowa, jest cudownie kokosowy oblany słodką mleczną czekoladą, rozpływa się w ustach i słodzi nasze podniebienia swoją kokosową rajską naturą.
W sam raz na "Czekoladowy Weekend":) Skorzystałam z przepisu zamieszczonego przez Dorotkę na jej blogu "Moje Wypieki".
Składniki:
*200 g wiórek kokosowych
*100 ml kremówki
*70 g cukru pudru
*70 g masła
*opcjonalnie: kilka kropli aromatu rumowego
*200g mlecznej czekolady
Wykonanie:
W naszyniu mieszamy wiórki z cukrem pudrem. W garnuszku podgrzewamy kremówkę i masło, aż masło się rozpuści. Tak przygotowaną masę wlewamy na wiórki, dodajemy aromatu i mieszamy.
Z powstałej mikstury formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Układamy je na papierze do pieczenia, przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki na około godzinę.
Rozpuszczamy czekoladę (w mikrofali albo w kąpieli wodnej). Każdą kulkę zanurzamy w czekoladzie i wykładamy na papier. Czekolada musi stwardnieć, najlepiej więc przygotowane batoniki włożyć na jakiś czas do lodówki.
Są przepyszne! Jak widać na załączonym zdjeciu małe łapki chętnie po nie sięgają, a wierzcie, że nie tylko te małe łapki... duże też ;)