Bananowy bochenek z czekoladą i morelą
Szukając przepisu na ciasto z wykorzystaniem bananów, które wołają z lodówki : zjedz mnie!, znalazłam ten przepis na blogu Atinki. Oryginalnie jest to przepis Nigelli Lawson. Proste, aromatyczne, wilgotne i pyszne ciasto. Zamieniłam tylko żurawinę na suszoną morelę, która również doskonale dogadała się z czekoladą i bananami. Ciasto troszkę zapadło mi się do środka jak widać, ale jakoś nie przejęliśmy się tym ;)
Składniki na formę 10 x 30:
*150 g rozpuszczonego masła
*175 g mąki
*150 g miałkiego cukru (dałam jasny trzcinowy)
*2 jajka
*½ łyżeczki sody
*2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
*4 niewielkie banany, rozgniecione (u mnie dwa większe)
*tabliczka posiekanej, mlecznej czekolady (100 g)
*garść posiekanych orzechów laskowych (można dać włoskie)
*100 g suszonych żurawin (dałam posiekaną suszoną morelę), namoczonych w dowolnym alkoholu
Wykonanie:
Masło utrzeć z cukrem, aż powstanie gęsta emulsja. Dodawać pojedynczo jajka, rozgniecione banany, orzechy, czekoladę i żurawiny. W osobnej misce wymieszać starannie mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą. Dodać tą mieszaninę do masy maślano - jajecznej, mieszać do połączenia składników.
Piec w temperaturze 170°C, przez około 45 - 55 minut (do tzw. suchego patyczka).