Babka czekoladowo-pomarańczowa
Są takie ciasta, które kosztują pięć minut roboty, a smakują wybornie. Takim ciastem jest właśnie ta babka. Przepis z kalendarza ściennego, nie wiem, z którego roku, bo to kolejny świstek przyniesiony przez mamę do wypróbowania. Goście ante portas? No worries! Ta babka da radę!
Trzeba mieć:
180 g ciemnego cukru trzcinowego
150 g mąki
150 g miękkiego masła
25 g kakao
2 jajka
2 łyżki miodu
skórka otarta z 2 pomarańczy
sok z 1 pomarańczy
1/2 łyżeczki sody
Utrzeć masło z cukrem i miodem na masę. Wymieszać mąkę z kakao i sodą i dodawać do ciasta na przemian z jajkami, cały czas miksując. Na koniec dodać skórkę i sok z pomarańczy, zmiksować - ciasto może zacząć sprawiać wrażenie zwarzonego, ale to nic nie szkodzi. Keksówkę wysmarować masłem, przełożyć do niej ciasto, wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piec ok. 45 minut, do suchego patyczka. Wyjąć z formy po wystudzeniu.