Babeczki z migdałami i malinami
Spalona od letniego słońca trawa, z gdzieniegdzie wychodzącymi zielonymi źdźbłami, konary winogron uginające się do ziemi od ciężaru fioletowych kiści owoców, spadające czerwone jabłka, wielki drewniany stół. W tak cudownej scenerii trzeba było zjeść coś wyjątkowego. Zabrałam ze sobą babeczki tęskniące za późnym latem i soczystymi malinami, ale smakujące jesiennym cynamonem z migdałami. Ciepła liściasta herbata dopełniła podwieczorek na świeżym powietrzu idealnie.
Składniki (12szt.): 180g mąki pszennej
60g zmielonych migdałów
100g cukru pudru
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki cynamonu
odrobina startej skórki z cytryny
100g masła
2 jajka
3/4 szklanki ciepłej wody
garść malin garść płatków migdałowych
Suche składniki łączymy w misce i dokładnie mieszamy. Masło roztapiamy i pozostawiamy do przestygnięcia. Jajka ubijamy i łączymy z chłodnym masłem oraz ciepłą wodą. Kiedy masa jest gładka dodajemy ją do suchych składników i dokładnie mieszamy łyżką.
Foremkę do babeczek wykładamy papilotkami, a następnie napełniamy je ciastem do 3/4 wysokości. Na wierzch rzucamy maliny i migdały. Muffiny pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180st C przez ok.20-25 minut.
Przepis powstał na podstawie receptury Kate Quinn Davies z książki What Kate Ate.