Zupa-krem z kalarepki
Ty kalarepo! – mawiało się czasem, gdy ktoś popełnił jakąś głupotę*. Nazwa tego nieszczęsnego warzywa ma równie pejoratywny wydźwięk, co kapuściany głąb. Skąd to się wzięło?
Kalarepce lądującej we wczorajszej zupie pewnie i tak było wszystko jedno.
Ważne, że zupa smakowała.
Tak naprawdę dopiero teraz jadłam to warzywo po raz pierwszy. Zresztą, może i kiedyś, dawno temu jadłam, ale musiałam być tak mała, że nie pamiętam.
Przepis podglądnęłam w książeczce „Zupy” N. Kosińskiej i M. Grzymskiej. Zupa ma bardzo delikatny smak, dlatego ja dodałam od siebie szczypty ziół, żeby nadać jej trochę charakteru. Po tym drobnym zabiegu stała się bardzo smaczna :)
ZUPA-KREM Z KALAREPKI
3 nieduże kalarepki,
3 średnie ziemniaki,
1 litr bulionu warzywnego,
1 łyżka masła,
tymianek i rozmaryn (suszony lub świeży),
pół szklanki śmietanki 18% do zup,
natka pietruszki,
sól i pieprz
Kalarepki obrać, poddusić w garnku na maśle i zalać bulionem. Zagotować, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować do miękkości obu warzyw. Zdjąć z ognia, dodać zioła, wlać śmietankę i zmiksować na gładki krem (w razie potrzeby można dolać trochę więcej bulionu). Doprawić do smaku solą i pieprzem, ponownie podgrzać.
Zupę podawać z grzankami czosnkowymi lub groszkiem ptysiowym, posypaną natką pietruszki.
* Mój pies bardzo często popełnia głupoty i Kalarepa to praktycznie jego drugie imię ;)
Kalarepce lądującej we wczorajszej zupie pewnie i tak było wszystko jedno.
Ważne, że zupa smakowała.
Tak naprawdę dopiero teraz jadłam to warzywo po raz pierwszy. Zresztą, może i kiedyś, dawno temu jadłam, ale musiałam być tak mała, że nie pamiętam.
Przepis podglądnęłam w książeczce „Zupy” N. Kosińskiej i M. Grzymskiej. Zupa ma bardzo delikatny smak, dlatego ja dodałam od siebie szczypty ziół, żeby nadać jej trochę charakteru. Po tym drobnym zabiegu stała się bardzo smaczna :)
ZUPA-KREM Z KALAREPKI
3 nieduże kalarepki,
3 średnie ziemniaki,
1 litr bulionu warzywnego,
1 łyżka masła,
tymianek i rozmaryn (suszony lub świeży),
pół szklanki śmietanki 18% do zup,
natka pietruszki,
sól i pieprz
Kalarepki obrać, poddusić w garnku na maśle i zalać bulionem. Zagotować, dodać pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotować do miękkości obu warzyw. Zdjąć z ognia, dodać zioła, wlać śmietankę i zmiksować na gładki krem (w razie potrzeby można dolać trochę więcej bulionu). Doprawić do smaku solą i pieprzem, ponownie podgrzać.
Zupę podawać z grzankami czosnkowymi lub groszkiem ptysiowym, posypaną natką pietruszki.
* Mój pies bardzo często popełnia głupoty i Kalarepa to praktycznie jego drugie imię ;)