Żółwiowa kanapka
Ostatnio los nie traktuje mnie zbyt łaskawie, a to wulkan uniemożliwia powrót mojego męża do domu, a to nawał obowiązków w pracy, a w tym tygodniu zaatakowało mnie ostre zapalenie spojówek, które sprawiło, że musiałam zrobić sobie przerwę od pisania i czytania. Nie wyobrażałam sobie wcześniej, że tak trudno jest nic nie czytać osobie uzależnionej od druku - a taką jestem :)
Mam nadzieję, że teraz już będzie lepiej.
Inspiracji do poniższej kanapeczki przyczyniła mi gazetka ścienna w klasie mojego syna ;) - a ponieważ dzisiaj był z klasą na wycieczce w ZOO, przygotowałam z dawna wyczekiwaną kanapkę żółwiową.
Składniki - w zasadzie dowolne. W plasterku sera topionego wytnij dziurki, nałóż na bułkę i wstaw na krótko do ciepłego piekarnika, lub na chwilkę do mikrofalówki, aż ser odrobinkę się rozpłynie. "Skorupę" żółwia można ozdobić groszkiem lub kukurydzą, a główkę i nóżki zrób z ogórka kiszonego. Smacznego :)