Zielone curry z kurczakiem i cukinią

Jesień brutalnie dała o sobie znać drastycznym (przynajmniej dla mnie) spadkiem temperatur, przeszywającym wiatrem i deszczem. Jestem istotą ciepłolubną, więc bardzo to odczuwam. Lemoniady już dawno zamieniłam na gorące napary i herbatki, zaczęłam też bardziej doprawiać jedzenie. Gdy z każdym dniem robi się chłodniej, w naturalny sposób zwracamy się ku ciepłym potrawom, nie przez przypadek przyprawionym czosnkiem, imbirem i chili. Przyprawy te m.in. stymulują układ odpornościowy i mają właściwości bakterio i wirusobójcze. Przy takiej pogodzie jak dzisiaj, przyjemnie jest zasiąść nad miską gorącego curry. Gorąco polecam! Trzymajcie się ciepło!


Składniki:
400 g filetu z kurczaka
1 cukinia
1 szalotka
1 szklanka zielonego groszku (może być mrożony)
2 ząbki czosnku
1 papryczka chili
3 cm korzenia imbiru
2 garście liści młodego szpinaku
3 listki kafiru
1 łyżka oleju kokosowego
1/2 szklanki wody
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka sosu sojowego
1-2 łyżki zielonej pasty curry
1 łyżka cukru trzcinowego
300 ml mleka kokosowego
sok z limonki
świeże listki kolendry
do podania ryż jaśminowy
Przygotowanie: Zaczynamy od pokrojenia składników: mięso kroimy w kostkę, podobnie cukinię. Szalotkę, czosnek, imbir, papryczkę chili drobno siekamy. W woku lub głębokiej patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy kurczaka, pastę curry, szalotkę, imbir, chili i czosnek. Po chwili zalewamy mlekiem kokosowym i gotujemy około 7 minut. W razie potrzeby możemy dodać 1/2 szklanki wody. Następnie dodajemy liście kafiru, sos rybny i sojowy, cukier. Na sam koniec dodajemy groszek, cukinię i szpinak. Warzywa powinny "złapać" temperaturę tak, aby pozostały jędrne i nie rozgotowały się. Skrapiamy sokiem z limonki, podajemy z ryżem jaśminowym, posypujemy listkami kolendry.