Wytrawne mufiny śniadaniowe – Welsh-rarebit
Zdecydowanie najlepsze mufiny wytrawne z jakimi się spotkałam. Wyśmienite, wilgotne ale zarazem puszyste jak chmurką i idealnie aromatyczne. Z ogromnym powodzeniem zastąpią świeże pieczywo na śniadanie. W moim domu wchodzą na stałe do menu perfekcyjnych śniadań. Idealnie smakują z wędliną, twarożkiem a nam najbardziej z samym masłem. Przepis podpatrzony w książce „Nigella gryzie”. Bardzo polecam.
Ilość: 12 mufinek
Poziom trudności: 3/10
Czas przygotowania: 15min plus pieczenie 20min
SKŁADNIKI:
- 220G mąki pszennej
- 50g mąki żytniej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka musztardy (jest bardzo delikatnie wyczuwalna ale konieczna do smaku)
- 120g startego na drobnych oczkach sera cheddar (ja miałam goudę i również pasował)
- 150g jogurtu greckiego
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 125ml mleka
- 1 jajko
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
1 Jako, że u mnie te muf inki pojawiły się na śniadanie a ja do rannych ptaszków nie należę przygotowanie rozłożyłam na dwie części: wieczorem starłam ser i wsypałam do niego wszystkie suche składniki. A do drugiej miseczki wrzuciłam wszystkie mokre składniki.
2. Rano nastawiłam piekarnik na 220st. Następnie połączyłam zawartość obu misek niedbale mieszając bo tylko na tyle stać mnie przed śniadaniem i ogromną kawą ;-).
3. Nałożyłam dość gęste ciasto do foremek na mufiny.
4. Piekłam w 220st 20minut.
5. Najlepiej studzić je na kratce, chociaż przypuszczalnie większość zniknie jeszcze ciepła. Można je również podgrzać w piekarniku następnego dnia.
Smacznego!