Wołowina duszona w herbacie Rooibos z batatami
Przepis na to danie znalazłam na tym blogu. Spodobał mi się od razu, ponieważ bardzo lubię herbatę Rooibos, a także połączenie mięsa z przyprawami korzennymi. Gulasz jest pyszny i sycący, a poza tym świetnie rozgrzewa w chłodne dni. Polecam gorąco!
Składniki:
ok. 600 g wołowiny
1 l wody
5 torebek herbaty Rooibos
2 cebule
3 ząbki czosnku, zmiażdżone
4 łodygi selera naciowego
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 łyżki octu z czerwonego wina
skórka starta z połowy pomarańczy
2 laski cynamonu
kawałek świeżego, startego imbiru (ok. 5 cm)
2 średnie bataty
ok. 150 ml miodu
3 gwiazdki anyżu (to już mój dodatek)
sól, pieprz
oliwa z oliwek
mąka do obtoczenia mięsa (ja pominęłam ten krok)
Mięso pokrój w kostkę ok. 2 x 2 cm, oprósz pieprzem i mąką (jeżeli używasz), obsmaż na mocnym ogniu. Dorzuć posiekaną cebulę i seler naciowy, zmniejsz ogień, nakryj naczynie pokrywką i duś przez około 10 minut, aż cebula i seler zmiękną. Dodaj czosnek i koncentrat, wymieszaj. W międzyczasie zaparz herbatę, dolej do garnka z mięsem. Wrzuć też skórkę pomarańczową, ocet, imbir, cynamon i anyż. Ponownie zmniejsz ogień i zostaw gulasz na około 1,5-2 godziny, do momentu, aż mięso zmięknie.
Bataty obierz i pokrój w kostkę. Dodaj do garnka, dorzuć też miód, dopraw solą i pieprzem. Gotuj do momentu, aż słodkie ziemniaki zmiękną.