Wielkanocna babka drożdżowa
Najbardziej rozpoznawalny symbol wielkanocnego stołu. Nie może jej tam zabraknąć.
Określenie baba wielkanocna wzięło się stąd, że kształtem przypomina ona kolistą spódnicę, jaką w dniach odświętnych nosiły na wsiach starsze kobiety. Była to spódnica węższa u góry, a szeroka u dołu, z fałdami. Czyż tak właśnie nie wygląda upieczona, słodka babka wielkanocna, posypana cukrem pudrem albo lukrem czy czekoladą? :)
Zwyczaj pieczenia bab wielkanocnych trafił do nas z Litwy i Białorusi*.
Przepisów na babki jest wiele, w zależności od proporcji poszczególnych składników. Moja mama woli babkę mało słodką, bardziej „jałową”, ja jednak wolę słodsze ciasta i z większą ilością tłuszczu, dzięki któremu dłużej zachowują świeżość. Dlatego w tym roku babkę wykonałam po swojemu :)
WIELKANOCNA BABKA DROŻDŻOWA
300g mąki,
30g świeżych drożdży,
30g masła,
½ szklanki lekko ciepłego mleka,
3 żółtka,
¼ szklanki cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
szczypta soli,
garść rodzynek,
2 łyżki pokrojonej, kandyzowanej skórki pomarańczowej,
3 łyżki rumu
Rodzynki namoczyć w rumie kilka godzin wcześniej.
Do małej miski wkruszyć drożdże, wsypać łyżeczkę cukru, wlać 2 łyżki ciepłego mleka, posypać 2 łyżkami mąki i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut, aż „ruszą”.
Do dużej miski przesiać resztę mąki, dodać szczyptę soli, zrobić wgłębienie w środku i wlać drożdże. Przysypać mąką i zaczekać, aż znowu zaczną rosnąć.
W tym czasie roztopić masło, a żółtka zmiksować razem z cukrem i cukrem wanilinowym na jasną masę.
Żółtka z cukrem dodać do rosnącego zaczynu, wlać resztę mleka i wszystko razem zagnieść ręką. Następnie zagniatając, dodać rodzynki wraz z rumem oraz skórkę pomarańczową, a na koniec wlać roztopiony tłuszcz i zagniatać, aż ciasto będzie gładkie, elastyczne i będzie odchodzić od ręki i ścianek miski. Ciasto powinno być miękkie, ale w razie potrzeby można dodać jeszcze trochę mąki. Przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość (ok. 30-40 minut jeśli jest przy kaloryferze).
Formę do babki wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Wyrośnięte ciasto rozłożyć równomiernie w formie, przykryć ściereczką i zostawić na kolejne 30-40 minut.
Piec w 180 stopniach – znowu przez 30-40 minut, aż wbity patyczek będzie suchy i nie obklejony surowym ciastem.
Upieczoną babkę wyjąć z piekarnika, odstawić na ok. 20 minut i przełożyć z formy na talerz. Gdy ostygnie zupełnie, można ją polukrować.
* Informacje o pochodzeniu bab wielkanocnych wzięłam ze strony obcyjezykpolski.interia.pl
Określenie baba wielkanocna wzięło się stąd, że kształtem przypomina ona kolistą spódnicę, jaką w dniach odświętnych nosiły na wsiach starsze kobiety. Była to spódnica węższa u góry, a szeroka u dołu, z fałdami. Czyż tak właśnie nie wygląda upieczona, słodka babka wielkanocna, posypana cukrem pudrem albo lukrem czy czekoladą? :)
Zwyczaj pieczenia bab wielkanocnych trafił do nas z Litwy i Białorusi*.
Przepisów na babki jest wiele, w zależności od proporcji poszczególnych składników. Moja mama woli babkę mało słodką, bardziej „jałową”, ja jednak wolę słodsze ciasta i z większą ilością tłuszczu, dzięki któremu dłużej zachowują świeżość. Dlatego w tym roku babkę wykonałam po swojemu :)
WIELKANOCNA BABKA DROŻDŻOWA
300g mąki,
30g świeżych drożdży,
30g masła,
½ szklanki lekko ciepłego mleka,
3 żółtka,
¼ szklanki cukru,
1 opakowanie cukru wanilinowego,
szczypta soli,
garść rodzynek,
2 łyżki pokrojonej, kandyzowanej skórki pomarańczowej,
3 łyżki rumu
Rodzynki namoczyć w rumie kilka godzin wcześniej.
Do małej miski wkruszyć drożdże, wsypać łyżeczkę cukru, wlać 2 łyżki ciepłego mleka, posypać 2 łyżkami mąki i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut, aż „ruszą”.
Do dużej miski przesiać resztę mąki, dodać szczyptę soli, zrobić wgłębienie w środku i wlać drożdże. Przysypać mąką i zaczekać, aż znowu zaczną rosnąć.
W tym czasie roztopić masło, a żółtka zmiksować razem z cukrem i cukrem wanilinowym na jasną masę.
Żółtka z cukrem dodać do rosnącego zaczynu, wlać resztę mleka i wszystko razem zagnieść ręką. Następnie zagniatając, dodać rodzynki wraz z rumem oraz skórkę pomarańczową, a na koniec wlać roztopiony tłuszcz i zagniatać, aż ciasto będzie gładkie, elastyczne i będzie odchodzić od ręki i ścianek miski. Ciasto powinno być miękkie, ale w razie potrzeby można dodać jeszcze trochę mąki. Przykryć ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu, aż podwoi objętość (ok. 30-40 minut jeśli jest przy kaloryferze).
Formę do babki wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Wyrośnięte ciasto rozłożyć równomiernie w formie, przykryć ściereczką i zostawić na kolejne 30-40 minut.
Piec w 180 stopniach – znowu przez 30-40 minut, aż wbity patyczek będzie suchy i nie obklejony surowym ciastem.
Upieczoną babkę wyjąć z piekarnika, odstawić na ok. 20 minut i przełożyć z formy na talerz. Gdy ostygnie zupełnie, można ją polukrować.
* Informacje o pochodzeniu bab wielkanocnych wzięłam ze strony obcyjezykpolski.interia.pl