Truskawki na szpinaku
Sezon truskawkowy powoli dobiega końca co mnie niezmiernie smuci, gdyż naprawdę nie zdążyłam się nasycić tymi czerwonymi pysznościami. W tym sezonie zdarzyło mi się kilka razy podać truskawki w mniej konwencjonalny sposób, jednak z reguły zbyt szybko zjadaliśmy wszystko, żeby udało mi się zrobić zdjęcia ;) Na całe szczęście tego losu nie podzieliła dzisiejsza sałatka. Myślę, że jest naprawdę warta pokazania. Łączy zaledwie kilka prostych składników, jednak wychodzi z tego naprawdę pyszna sałatka. Doskonale pasuje do prostych mięs saute z grilla lub patelni. Ja podałam ją z cienkimi stekami z polędwicy wieprzowej. Sałatka pyszna jest tez jedzona samodzielnie – zabrana w pojemniczku do pracy smakowała wybornie :)
Składniki (proporcje są tylko orientacyjne):
- 150g świeżego szpinaku odmiany baby
- 250g truskawek
- 150g mozzarelli z bazylią w małych kulkach
- 1 łyżka octu balsamicznego
- ½ łyżeczki cukru pudru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 3 łyżki oliwy
- Szczypta soli i pieprzu
Sposób przyrządzenia:
Szpinak dokładni umyć, przebrać i osuszyć. Truskawki umyć, odszypułkować i pokroić wzdłuż na ćwiartki. Kulki mozzarelli pokroić na połówki lub ćwiartki. Na talerzach (najlepiej robić oddzielne porcje) układać liście szpinaku, na to truskawki i mozzarellę. W miseczce energicznie ubić pozostałe składniki na emulsję. Sosem polać sałatkę. Jeśli chcemy zabrać łątkę ze sobą do pracy czy na uczelnię składniki należy delikatnie wymieszać, a sos spakować oddzielnie i polać nim sałatkę tuż przed spożyciem – inaczej szpinak może stracić jędrność, a truskawki puszczą sok. Podawać z mięsem (np. takim lub takim) lub samodzielnie.
Smacznego!