Tort karmelowo-waniliowy
Mąż zażyczył sobie na urodziny tort. Życzenia męża należy spełniać, tym bardziej, że to nie jakieś-tam urodziny, ale równa 30. Mąż uwielbia karmel i wanilię, więc wiadomo było, że tort po prostu MUSI być w tych smakach i na pewno będzie MEGA słodki... Hm, co tu zrobić, żeby nie był aż za słodki? Zrównoważyć karmel... mascarpone! Wyszło... mmmmm.... pycha! Nie ma co kłamać - było i tak SŁODKO, ale waniliowa masa mascarpone jest przewspaniała, bita śmietana ze śmietanki 30% jeszcze lepsza... Cudo!
Tort karmelowo-waniliowy
Na biszkopt (blacha okrągła śr. 22cm):
- 3 duże jajka
- 1/3 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2/3 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/2 łyżki kakao gorzkiego
Na masę mascarpone:
- 250 g sera mascarpone
- 200 ml śmietanki 30% (u mnie Łaciata)
- 1 cukier z prawdziwą wanilią (u mnie z wanilią i kardamonem, dlatego masa nie jest śnieżnobiała) lub 1 laska wanilii; można użyć także syropu waniliowego
- 1 fix do bitej śmietany (tak zwany zagęszczacz - dzięki niemu zawsze mam pewność, że śmietana mi się ubije i nie muszę się martwić)
Na masę śmietanową:
- 300 ml śmietanki 30%
- 1 fix do bitej śmietany
- 1 cukier z prawdziwą wanilią lub 1 laska wanilii
Ponadto:
- 1 puszka mleka zagęszczonego słodzonego gotowanego lub nie (lecz w żadnym razie nie kupujcie gotowych mas krówkowych, są obrzydliwe i kompletnie się nie nadają!)
- biszkopciki w czekoladzie (u mnie na zdjęciach, wybrałam je ze względu na małe dzieci) lub orzeszki w czekoladzie
Biszkopt:
Oddzielamy białka od żółtek, białka ubijamy (można dodać szczyptę soli). Do ubitych białek wsypujemy cukier i wlewamy żółtka, ponownie miksujemy, aż masa uzyska blady kolor (ok. 2-3 minuty). Wsypujemy do masy mąkę, proszek do pieczenia i kakao, mieszamy wszystko delikatnie łyżką, do połączenia się składników. Gotową masę wlewamy do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej kaszą manną, bułką tartą lub mąką. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 175'C - u mnie 15 minut włączony sam dół + 3 minuty góra-dół. Biszkopt studzimy i przekrajamy, tworząc dwa krążki.
Masa karmelowa:
Jeśli kupiliśmy mleko zagęszczone słodzone już ugotowane, większość pracy mamy za sobą - wystarczy je otworzyć ;) Jednak ugotowane mleko w puszce nie zawsze można dostać, więc wystarczy po prostu zagęszczone słodzone. Całą puszkę z mlekiem wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy przez 2 godziny (najlepiej pod przykryciem, żeby woda nie odparowywała za szybko) na małym ogniu. Następnie zalewamy puszkę zimną wodą (studzimy), a po wystudzeniu otwieramy. Ważne jest, aby w żadnym razie nie otwierać gorącej ani nawet ciepłej puszki - ciśnienie zgromadzone w puszce sprawi, że karmel będziecie mieć na suficie ;) Po otwarciu puszki zauważymy, że masa karmelowa jest gęsta, trudno ją rozsmarować. 3/4 karmelu przekładamy do garnuszka i podgrzewamy, tylko aby był bardziej płynny i można było go spokojnie rozsmarować na biszkopcie. Można go też podgrzać w mikrofalówce (byle nie w puszce!). Reszta karmelu będzie potrzebna do przystrojenia wierzchu.
Na tortownicy układamy 1 krążek biszkoptu i nasączamy go (woda przegotowana + alkohol, woda + syrop waniliowy lub woda + cukier waniliowy, w zależności od upodobań), a na nim rozsmarowujemy podgrzany, płynny karmel, przy czym staramy się więcej nakładać go na brzegi. Po nałożeniu karmelu nakładamy na niego drugi krążek biszkoptu i dociskamy - karmel na brzegach powinien lekko "wypłynąć" na zewnątrz.
Waniliowa masa mascarpone:
Dobrze schłodzoną śmietankę 30% przelewamy do miski i lekko ubijamy (dosłownie kilka sekund, nadal będzie płynna). W osobnej miseczce mieszamy cukier waniliowy i fix do bitej śmietany i wsypujemy do śmietanki. Jeśli mamy laskę wanilii, należy ją rozkroić i wyjąć nasionka, wtedy pomijamy mieszanie z fixem i po prostu wkładamy fix i nasionka do śmietanki. Wszystko miksujemy, aż do ubicia śmietanki, a następnie łyżką dodajemy porcje mascarpone i miksujemy do połączenia się składników. Na końcu do masy wsypujemy niewielką ilość (część) biszkopcików w czekoladzie lub orzeszków w czekoladzie i mieszamy łyżką. Masę mascarpone nakładamy na drugi krążek (nasączonego) biszkoptu.
Wierzchnia masa śmietanowa:
300 ml dobrze schłodzonej śmietanki miksujemy przez kilka sekund, po czym wsypujemy do niej fix i ubijamy do uzyskania pożądanej konsystencji (ja użyłam fixu na 200-250 ml śmietanki i spokojnie mi wyszło, nie trzeba brać 2 opakowań). Można fix zmieszać z niewielką ilością cukru pudru, ale do tego tortu nie trzeba dodatkowo śmietanki dosładzać... Masę śmietanową przekładamy na masę mascarpone.
Na wierzchu układamy biszkopciki/orzeszki w czekoladzie. Podgrzewamy pozostałą część karmelu z puszki (trzeba go dobrze podgrzać, żeby był płynny, lecz nie gorący - bo rozpuści śmietanę) i łyżką robimy wzory na wierzchu tortu.