Tort czekoladowo-kawowy z kardamonem
Coś ekstremalnie czekoladowego chodziło za mną od chyba tygodnia. Wreszcie nic nie trzeba było szybko wykorzystywać, żadnych owoców, ani białek. Przyszedł więc odpowiedni czas na spełnienie mojej zachcianki. Za to Liska niedawno zaprezentowała przepis na to wspaniałe ciasto. Przyznaję, że się nie oparłam pokusie…
I dobrze! :)
Przepis podaję za Liską:
Składniki:
- Kardamon wyłuskany z 12 zielonych łupinek
- 200 ml mocnej kawy
- 200 g czekolady gorzkiej 70%
- 200 g masła
- 3 jajka
- 80 ml kwaśnej śmietany
- 300 g cukru pudru (najlepiej trzcinowego)
- 170 g mąki
- 1 łyżeczka sody
- 30 g kakao
Polewa:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła
- 1 łyżka Golden Syrup (zastąpiłam 2 łyżkami miodu)
Piekarnik nagrzać do 160 st C.
Okrągłą tortownicę o średnicy 23 cm wysmarować masłem (u mnie śr. 21 cm), wysypać tartą bułką.
Czekoladę i masło umieścić w misce i rozpuścić w kąpieli wodnej.
Kawę wlać do garnuszka wraz z lekko utłuczonymi ziarenkami kardamonu i gotować na małym ogniu ok. 10 min do czasu, aż zostanie nam ok. 120 ml esencji. Przelać przez sitko, ziarenka wyrzucić.
Jajka utrzeć ze śmietaną i cukrem pudrem, wlać lekko przestudzoną czekoladę i kawę. Dokładnie wymieszać, następnie dodać mąkę wymieszaną z sodą i kakao. Połączyć łyżką (ja oczywiście dalej mikserem).
Wlać do tortownicy i piec 1 h 15 minut - ciasto jest upieczone, jeśli patyczek w nie wbity jest suchy (ja piekłam ciasto trochę dłużej).
Ostudzić.
Polać polewą:
Czekoladę rozpuścić wraz z masłem i syropem w kąpieli wodnej i ciepłą polewą polać ciasto. Poczekać aż zupełnie zastygnie.
Smacznego!