Tatterowiec
Czaiłam się do tego chlebka aż w końcu go upiekłam. Widziałam go na tylu blogach i wszędzie mnie kusił no i chciałam znów zrobić chleb na samym zakwasie. Wiedząc, że mój zakwas sobie poradzi, bo nie raz dawał mi ku temu dowody, zabrałam się za tatterowiec. Zrobiłam go jednak z połowy porcji, gdyż nie miałam wystarczającej ilości zakwasu. Chlebek pięknie rósł, dałam mu dużo czasu (tym razem miałam czas, siedząc z chorym dzieckiem w domku), a jak się piekł pachniało pięknie. Ma trochę popękaną skórkę, ale jest bardzo, bardzo smaczny, polecam!
Składniki (robiłam z połowy porcji):
*400g zakwasu żytniego razowego płynnego*
*150ml wody**
*100g maki żytniej/pszennej razowej
*300g maki pszennej chlebowej zwykłej lub Manitoby (dałam pełnoziarnistą mąkę)
*1 łyżka soli morskiej
*1 łyżeczka demerary
*jesli zakwas jest młody, mozna dodac 1 łyzeczke suchych drożdży
**ilosc użytej wody należy uzależnic od gęstości zakwasu i rodzaju użytych mąk.
Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać, ciasto jest lepkie i luźne. Zostawić do wyrośnięcia na godzine.
Znów wymieszać krótko, przełożyć do foremki chlebowej wysmarowanej oliwa i wysypanej otrębami lub płatkami żytnimi (użyłam małej keksówki, którą wysmarowałam oliwą i wysypałam otrębami żytnimi). Wysmarować wierzch ciasta chlebowego oliwą, przykryć naoliwioną folia i zostawić do ponownego wyrośnięcia (ma rosnąć powoli, kilka godzin). Pilnować żeby nie przeroslo!
Przed pieczeniem posypać makiem, otrębami, nasionami kolendry, płatkami żytnimi; ja posypałam sezamem. Foremke z chlebem włożyć do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 200C i piec godzinę. Gdy piekarnik dobrze sie nagrzeje (osiągnie temperature 200C), chleb i ścianki pieca spryskać wodą.
Można również po godzinie dopiekać bez formy.
Smacznego :)