Tarta śliwkowa
Kilka dni temu kupiłam pierwsze w tym roku śliwki i postanowiłam upiec tartę z ich dodatkiem. Po przepis sięgnęłam do książki "Desery" autorstwa Pierre'a Hermé.
Tarta jest bardzo maślana w smaku i bardzo krucha. Do zjedzenia zaraz po przestygnięciu :)
Składniki [na formę o średnicy 22 cm]:
kruche ciasto* :
- 190 g masła w temperaturze pokojowej
- 50 ml zimnego mleka lub wody
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka miałkiej soli [zmniejszyłam do pół łyżeczki]
* z podanych powyżej proporcji wychodzi ok.500 g kruchego ciasta - do tarty będzie potrzebne 300 g [resztę można zamrozić lub zużyć do tartaletek]
wierzch :
- 500 g śliwek
- 110 g cukru pudru [niestety zabrakło mi cukru pudru i zamiast niego użyłam brązowego cukru]
Masło pokroić na bardzo małe kawałki i włożyć do miski. Rozgnieść drewnianą szpatułką i lekko utrzeć.
Do drugiej miseczki wlać mleko [lub wodę] , dodać sól i mieszać, aż sól się rozpuści. Płyn stopniowo połączyć z masłem, ciągle mieszając drewnianą szpatułką. Mąkę przesiać przez sito. Stopniowo dosypywać do masy maślanej, mieszając, aż składniki się połączą.
Ciasto przełożyć na blat i wygniatać wewnętrzną stroną dłoni, lekko je przesuwając. Brzegi zagarnąć do środka. Wygniatać , aż ciasto będzie gładkie. Uformować kulę, lekko ją spłaszczyć dłonią, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 2 godziny.
Śliwki umyć. Każdą naciąć wzdłuż jednej strony i usunąć pestkę [nie kroić na połówki]. Ciasto [300g] rozwałkować na okrągły placek o grubości 4 mm. Formę na tartę posmarować masłem i wyłożyć ciastem. Odkroić ciasto wystające z formy i wyrównać brzegi. Spód ciasta ponakłuwać widelcem i posypać 40 g cukru.
Śliwki rozchylić i poukładać na cieście wypukłą stroną do góry. Posypać 40 g cukru. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C i piec przez 30 minut. Odstawić do ostygnięcia.
Ostudzone ciasto posypać pozostałym cukrem i zaraz podawać.
moje uwagi :
- tartę piekłam w formie o średnicy 27 cm i zużyłam do niej większą część ciasta - z reszty zrobiłam 2 małe tartaletki
- ciasto nie nadaje się do przechowywania - w czasie pieczenia śliwki puszczają dużo soku i tarta rozmięka, więc najlepiej zjeść ją jak najszybciej
- zmniejszyłam ilość soli o połowę, ale po spróbowaniu ciasta dałabym jej jeszcze mniej [nie przepadam za słodko-słonymi smakami]
- i ostatnia uwaga - ciasto jest naprawdę kruche ! :)
Przepis jest moją propozycją do akcji "Czas na śliwki".