Tarta na zabicie nudy
Zabraklo mi kartonow, nagle i dosc niespodziwanie zostalam dzis bez zajecia. Pakowanie musi poczekac wiec do jutra.
Tymczasem ja zaczelam sie wyraznie nudzic. Przejrzalam juz internetowe oferty moich ulubionych sklepow, wszak od tygodnia we Fracnji trwaja wyprzedaze. Lista tego co chcialabym zakupic niebezpiecznie sie wydluza, dlatego tez szybko porzucilam to zajecie. Wlaczelam tv, ale tam nie bylo nic specjalnego.
Postanowilam pojsc do kuchni i tam zrobic renament, czyli sprawdzic jakie sprzety i produkty mam jeszcze dostepne. Calkiem dobrze to wyglada, bo okazuje sie, ze dam rade zrobic jeszcze jakies male co nieco. Najwazniejsze, ze pod reka ciagle zostaly foremeczki do mini tart :)
Tak wiec do dziela...
Mini tarty z budyniem i jablkami
skladniki:
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 budyn waniliowy lub smietankowy na 0,5 litra mleka
1 szklanka mleka
2 jablka
brazowy cukier do posypania
wykonanie:
Budyn nalezy przygotowac wedle zalecen na opakowaniu, zmniejszamy tylko ilosc mleka z pol litra na 1 szklanke. Jesli jest to budyn bez cukru nalezy go doslodzic. Budyn ma byc dosc gesty.
Z ciasta francuskiego wykrawamy 4 kola i wyklaamy nimi foremki do tart. Na ciasto kladziemy papier do pieczenia i obciazamy np grochem. Pieczmy przez 10 nimut w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Po wyciagnieciu z pieca zostawiamy do wystygniecia, a nastepnie na ciasto wykladamy przestudzony, ale nie zimny, budyn. Jablka obieramy i kroimy w ciwartki, a potem jeszcze raz na pol. Ukladamy je na budyniu i posypujemy brazowym cukrem. Zapiekamy w piekatniku nagrzanym do 200°C przez okolo 20 minut.
Po wystudzeniu tart najlepiej odstawic je do lodowki na dwie godziny lub dluzej, wtedy smakuja najlepiej, a budyn jest na tyle zastygniety, ze sie nie ciagnie.
Smacznego!