Tarta mleczna na Światowy Dzień Mleka
Mamy szczęście należeć do pokolenia, które na własne oczy widziało krowę. Ba! Piło nawet mleko prosto od krowy, gęste i jeszcze ciepłe, słodkie i smakujące trawą. I to jak się piło! Ścigając się, kto pierwszy, chwaląc się białymi wąsami, wyrywając sobie kubek z rąk. Ile czasu minęło? Chyba całe stulecia i epoki. Mleko jednak nadal pijemy litrami, opowieści o ich szkodliwości wkładając między bajki. I oczywiście jako dzieci na mleku chowane, dodatkowo okazy zdrowia, które w życiu żadnej kosteczki nawet nie ułamały wierzymy w jego zbawienne właściwości. O co chodzi z tym mlekiem?... Już tłumaczymy!
Bez względu na wiek z zaprzyjaźnić się z mlekiem warto. Co prawda, nie musimy już wypijać jego 3-4 szklanek (co zaleca się dzieciom w wieku szkolnym), nie powinniśmy jednak wyłączać go z naszej codziennej diety. Zależy nam szczególnie na wapniu (aby ząbki były zdrowie i mocne!), który w tej postaci, ze względu na obecność kazeiny, jest bardzo dobrze przyswajalny. W końcu wapnia w dwóch szklankach mleka jest tyle, ile aż w kilkunastu kilogramach sałaty! Co jeszcze? Witaminy z grupy B, A, D, fosfor, potas – wszelkie bogactwo minerałów i superpierwiastków. Mleko według naukowców pomaga w zrzucaniu zbędnych kilogramów, chroni przed chorobami, daje nam energię, sprawia, że nie jesteśmy ospali w ciągu dnia. A i lico piękniejsze, skóra jędrniejsza, cera bardziej promienna. Nic dziwnego, ze ludy prasłowiańskie składały swoim bogom ofiary z mleka… choć my na takie marnotrawstwo byśmy się nie zdecydowali ;)
I wreszcie… dlaczego o tym wszystkim piszemy? Nie wystarczyłoby: cześć, upiekliśmy mniamniusią tartą z kremem mlecznym? Ano nie, dziś Światowy Dzień Mleka. Wnosimy toast szklanką mleka: na zdrowie! :)
Tarta z kremem mlecznym i karmelizowanymi jabłkami
Składniki:
Spód: 250 g mąki pszennej, 150 g zimnego masła, 70 g drobnego cukru, szczypta kardamonu, 2 łyżki zimnej wody
Krem: 1 3/4 szkl. pełnego mleka, esencja waniliowa, 5 żółtek, ½ szkl. cukru, 1/3 szkl. mąki pszennej, 2 średnie jabłka, odrobina cynamonu
Czas przygotowania: 90 min. (w tym czas na chłodzenie i pieczenie) Porcje: 12
Wyciągnięte prosto z lodówki masło kroimy w kostkę, wrzucamy do miski z pozostałymi składnikami. Następnie rozcieramy masło palcami – uzyskamy okruchy o konsystencji piasku. Ugniatamy ciasto i kiedy stanie się gładkie, elastyczne i błyszczące zagniatamy je w kulę, owijamy folią i odstawiamy do lodówki na pół godziny. Dzięki niskiej temperaturze stanie się kruche i delikatne. Wyjmujemy ciasto, wałkujemy je i wykładamy na tartownicę (wcześniej wysmarowaną masłem i obsypaną kaszką manną), po czym chowamy na kolejne 30 minut do lodówki. Jeśli komuś bardzo się spieszy, może użyć zamrażarki i trzymać w niej ciasto przez ok 10-15 min Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C (termoobieg), wielokrotnie nakłuwamy ciasto widelcem i pieczemy ok. 20 minut. Czekając na upieczenie spodu, przygotowujemy krem mleczny. Wlewamy mleko do rondla, dodajemy esencję waniliową, doprowadzamy do wrzenia. Mikserem ucieramy żółtka i cukier, aż uzyskamy puszysty, jasny krem. Stopniowo i na mniejszych obrotach dodajemy mąkę. Do masy wlewamy ciepłe mleko, mieszamy. Następnie wlewamy krem do rondla i gotujemy na wolnym ogniu (uważając, aby żółtko się nie ścięło!), cały czas mieszając. Masa powinna wyraźnie zgęstnieć. Wlewamy krem na upieczony spód i zapiekamy jeszcze ok. 20 minut lub do zarumienienia. W tym czasie obieramy i tniemy jabłka, podgrzewamy w rondelku kilka łyżek cukru oraz odrobinę wody, po czym przez kilka minut podgotowujemy plasterki owocu, aż nieco zmiękną. Po upieczeniu tarty układamy jabłka na kremie i posypujemy cynamonem.
Życzymy wszystkiego mlecznego, Mr. & Mrs. Sandman